O obniżkach cen benzyny w stacjach paliw możemy na jakiś czas zapomnieć. Całkiem możliwe są podwyżki. Jeśli dojdzie do nich, będzie to skutek zwyżki cen ropy naftowej na światowym rynku. Teraz za litr benzyny Pb 98 płaci się nieco ponad 5 zł za litr. Wzrost cen światowych o 20 proc. skutkowałby tym, że za benzynę w Polsce trzeba byłoby płacić nawet ok. 6 zł za litr.
Jeszcze w czerwcu 2016 r. ceny ropy szorowały o dno. 26 dolarów za baryłkę ropy naftowej sprawiało, że wielu producentów miało kłopoty z utrzymaniem rentowności produkcji. Teraz sytuacja na rynku, szczególnie po grudniowym porozumieniu OPEC (Organization of the Petroleum Exporting Countries) w sprawie ograniczenia wielkości produkcji, polepszyła się. Oczywiście dla producentów, a nie konsumentów.
W poniedziałek (9 stycznia) ropa w USA na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 2,03 USD, czyli 3,8 proc., do 51,96 USD za baryłkę. W środę (11 stycznia) przed południem baryłka ropy brent była wyceniana na 54,09 USD i miała lekką tendencję wzrostową.
- Obecnie znajdujemy się w kolejnej fali wzrostowej, która może w ciągu kilku miesięcy dotrzeć do pułapu 70 dolarów za baryłkę – ocenia Sławomir Dębowski, główny analityk portalu Globtrex.com. - Wydaje się, że w krótkim terminie możemy mieć przecenę na ropie. Możemy zejść do poziomów np. 50 dolarów za baryłkę. Natomiast wydaje się, że to będzie tylko lokalna korekta. W dłuższej perspektywie można spodziewać się, że kurs będzie rósł.
Zawarte w Wiedniu porozumienie o ograniczeniu wydobycia (formalnie obowiązuje od stycznia) przez producentów zrzeszonych w OPEC (kontroluje ok. 40 proc. światowego wydobycia) zawarto na 6 miesięcy. To, czy skutkiem tej decyzji będzie zwyżka cen, zależy od tego, czy i w jakim stopniu grudniowe porozumienie będzie postrzegane przez członków OPEC. Poza tą organizacją są jednak producenci, którzy nie zamierzają ograniczać wydobycia, a chcą je nawet zwiększyć m.in. Nigeria, Libia i USA. W Stanach zapasy ropy w są obecnie na najwyższym poziomie, jak na tę porę roku, od ponad 30 lat.
Obecnie najwięcej za litr benzyny (średnie ceny wg portalu e-patrol) są w Norwegii (7,67 zł/l). W Niemczech cena średnia wynosi 6,06 zł/l. Najtaniej jest na stacjach w Bułgarii (4,51 zł/l). W Polsce w pierwszym tygodniu stycznia za litr Pb 95 płaciło się średni 4,75 zł, za Pb 98 – 5,08, a za ON - 4,66 zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Porównywanie cen a nie relacji ile towaru można kupić za średnie zarobki w danym kraju jest w naszym zapyziałym państwie wstępem przed podwyżkami cen Cóż - trzeba kombinować pieniądze na dzieciorobów.
W NJEMCZECH TO NJEMJEC MOŻE SOBIE ZA DNIÓWKĘ ZATANKOWAĆ ZBIORNIK DO PEŁNA ;) TO jest zasadnicza różnica... W jakim celu porównywać ceny u nas i u nich? Żywność tańsza jest w Niemczech, większe zarobki to i ceny inne. poza tym tam jest euro a unas PLN jednak to spora różncia.