Na terenach, gdzie czasem od kilku wieków prowadzono eksploatację górniczą, pozostały setki podziemnych wyrobisk, wciąż mogących wpływać na powierzchnię. Nadzór górniczy szacuje, że ich inwentaryzacja rozpoczęta kilka lat temu powinna zakończyć się w 2021 r.
Z danych Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) wynika, że tylko na Dolnym Śląsku jest 919 starych wyrobisk górniczych mających połączenie z powierzchnią. W Zagłębiu Dąbrowskim, gdzie w kończącym się roku zamknięto ostatnią kopalnię węgla, doliczono się 685 takich wyrobisk.
W przyszłym roku rozpocznie się inwentaryzacja na Górnym Śląsku, gdzie dawnych szybów i podziemnych chodników jest najwięcej. Efekty badań mają pomóc w zwalczaniu potencjalnych zagrożeń związanych z deformacją powierzchni; powinny też służyć lokalnym samorządom, opracowującym np. plany zagospodarowania przestrzennego.
Działalność górnicza daje o sobie znać niekiedy dziesiątki lub setki lat po jej zakończeniu. Inspiracją do inwentaryzacji dawnych szybów i szybików były przypadki ujawniania się zapadlisk w miejscach zlikwidowanych wcześniej wyrobisk górniczych.
W 2010 r. WUG zainicjował wieloletni projekt badawczy, służący inwentaryzacji dawnych wyrobisk, mających połączenie z powierzchnią. Rok później opracowano szczegółową metodykę oceny zagrożeń, jakie mogą pojawić się w takich miejscach. Przedsięwzięcie zyskało wsparcie finansowe Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w ramach projektu pod nazwą "Zmniejszenie uciążliwości wynikających z wydobywania kopalin".
Inwentaryzacja rozpoczęła się w latach 2013-2014, kiedy badaniami objęto teren zlikwidowanych kopalń węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Zinwentaryzowano tam 685 wyrobisk byłych kopalń: Paryż, Grodziec, Sosnowiec, Niwka-Modrzejów, Saturn i Jowisz, usytuowanych w Sosnowcu (345 wyrobisk), Będzinie (174), Czeladzi (21), Dąbrowie Górniczej (121), Mysłowicach (5), Psarach (1) oraz Strzyżowicach i Wojkowicach (po 9). W Zagłębiu inwentaryzację przeprowadziło katowickie Przedsiębiorstwo Miernictwa Geologicznego.
W kolejnym etapie naukowcy z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach zinwentaryzowali wyrobiska górnicze na obszarach zlikwidowanych kopalń węgla kamiennego, barytu i metali kolorowych na Dolnym Śląsku. Udokumentowano 919 takich miejsc na byłych obszarach górniczych: Słupiec, Nowa Ruda, Ludwikowice Kłodzkie i Przygórze w Nowej Rudzie oraz wyrobisk w rejonie Wałbrzycha.
Inwentaryzacja dolnośląskich wyrobisk wymagała m.in. pracochłonnej kwerendy archiwów map górniczych. Dla każdego dawnego wyrobiska opracowano kartę informacyjną zawierającą jego parametry oraz kartę oceny zagrożenia i ryzyka. Wykonano także dokumentację fotograficzną przedstawiającą aktualny stan powierzchni terenu w rejonie wyrobisk oraz pomiary geodezyjne, z określeniem współrzędnych tych obiektów. Powstały również mapy w skali 1:5000, pozwalające na lokalizację wyrobisk na terenie zlikwidowanych kopalń węgla kamiennego.
Prowadzone badania potwierdziły, że dawne wyrobiska górnicze były likwidowane w różny sposób i stosowano przy tym różne, dostępne w danym okresie środki, materiały i technologie. Z biegiem lat narastały luki w dokumentacji - dotyczy to zarówno zlikwidowanych wyrobisk kopalń węgla kamiennego, jak i kopalń rud cynku i ołowiu, rud barytu czy metali kolorowych.
Specjaliści wskazują, że wraz z upływem czasu, w wyniku zachodzących w górotworze procesów, dochodziło do niekorzystnych zmian w otoczeniu zlikwidowanych szybów. Potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa są zapadliska, uskoki terenowe, niekontrolowane emisje gazów, zmiany stosunków wodnych w gruncie i na powierzchni, a także penetracja wyrobisk przez osoby postronne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na Borynii są stare wyrobiska na poz 713