Analitycy spodziewają się, że amerykański bank centralny Fed podniesie w środę (14 grudnia) poziom stóp procentowych. Gdyby tak się stało, byłaby to pierwsza podwyżka od grudnia zeszłego roku.
Według agencji AP za podwyżką stóp procentowych przemawiają wyniki np. rynku pracy - wskaźnik bezrobocia w USA utrzymuje się na niespodziewanie niskim poziomie 4,6 proc. Może to oznaczać, że tamtejsza gospodarka zaczyna odzyskiwać dobrą formę.
- Niemal każdy oczekuje, że amerykański bank centralny zakomunikuje w środę, że podnosi stopy procentowe - napisała agencja AP.
- Już od dłuższego czasu na rynku oczekiwana jest podwyżka o 25 pkt. bazowych, a niewykluczone jest podniesienie stóp nawet o 50-75 pkt. bazowych. Scenariusz jastrzębiej decyzji i komunikatu Fed dzisiaj wieczorem w zasadzie jest już uwzględniony w wartości dolara amerykańskiego oraz w cenie złota - uważa analityk surowcowy DM BOŚ Dorota Sierakowska.
Jej zdaniem, gdyby tak się stało, to "nastąpi odreagowanie spadkowe na USD, które pociągnie notowania złota w górę. Naturalnie, gdyby nastawienie Fed było bardziej gołębie od oczekiwań - np. pojawiłyby się wątpliwości co do kontynuacji cyklu podwyżek stóp procentowych w 2017 r. - to zwyżka cen złota mogłaby być dynamiczna" - uważa analityk DM BOŚ.
Analitycy PKO BP podkreślają, że "inwestorzy wypatrują dzisiejszego posiedzenia FOMC (decyzja o godz. 20:00)". Dodają, że "rynek w prawie stu procentach wycenia, że po raz pierwszy od roku dojdzie do podwyżki stopy funduszy federalnych o 25 punktów bazowych, do 0,50-0,75 proc.".
Także analitycy PKO BP w swoim komentarzu spodziewają się podwyżki amerykańskich stóp procentowych o 25 pb na środowym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku Fed. Zaznaczyli, że "kluczowe będą wskazówki co do tempa zacieśniania polityki monetarnej w przyszłości". Zwraca na to uwagę też AP. "Niewiadomą jest, co rezerwa federalna może powiedzieć na temat prawdopodobnego tempa wzrostu stóp procentowych w przyszłości i prognoz gospodarczych w okresie rządów Donalda Trumpa" - podaje AP.
Zaznaczono, że przyjmując najbardziej optymistyczny scenariusz - rośnie rynek pracy, inflacja jest bliska przyjętego celu na poziomie 2 proc., można więc założyć, że stopy procentowe będą w przyszłości rosły w relatywnie szybkim tempie.
Jak przypomina AP, we wrześniu br. prognozowano jedną podwyżkę stóp procentowych w 2016 roku i dwie kolejne w roku 2017 i 2018. Część ekonomistów koryguje teraz prognozy, by uwzględnić w nich trzy, a nawet cztery podwyżki stóp w przyszłym roku.
Jak przypomina AP, od czasu zwycięstwa Trumpa giełdy poszły ostro w górę, ceny akcji wzrosły do rekordowych poziomów. Według AP inwestorzy stawiają na umocnienie się gospodarki wraz ze wzrostem zysków przedsiębiorstw. Jeśli gospodarka zacznie rosnąć w szybszym tempie, może to oznaczać, jak sugeruje AP, że Fed zdecyduje się na szybsze podwyżki stóp procentowych, niż teraz się prognozuje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.