Nowe, ostrzejsze podejście do badania konfliktu interesów przy zamówieniach publicznych, wprowadziła ostatnia nowela Prawa zamówień publicznych, która czeka na podpis prezydenta. Jeśli zyska ona jego akceptację, nowe przepisy wejdą w życie w drugiej połowie lipca.
Przygotowana w resorcie rozwoju nowela Pzp ma przede wszystkim na celu wdrożenie unijnych dyrektyw, co powinno było nastąpić do 18 kwietnia tego roku.
Nowela m.in. uszczegółowiła i rozszerzyła katalog przesłanek będących podstawą do wykluczenia zamawiającego z przetargu. Zasadnicza zmiana, w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów, polega na tym, że w ślad za dyrektywami wprowadzono podział na obligatoryjne i fakultatywne przesłanki wykluczenia. Te drugie mogą, ale nie muszą być stosowane przez zamawiającego - jeśli zdecyduje się on na weryfikowanie wykonawców pod kątem spełnienia tych przesłanek, to powinien zamieścić stosowną informację w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.
Jedna z nowych, fakultatywnych przesłanek eliminacji wykonawców z przetargu dotyczy właśnie kwestii zapobiegania konfliktowi interesów i zdaniem Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzaty Stręciwilk jej wprowadzenie stanowi przejaw nowego podejścia do tego problemu.
Chodzi o to, że według obecnych przepisów w procesie przygotowania zamówienia po stronie zamawiającego nie mogły uczestniczyć m.in. osoby, które ubiegały się o udzielenie tego zamówienia, ich małżonkowie, krewni, byli pracownicy firm ubiegających się o zamówienie czy inne osoby, które "pozostają z wykonawcą w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do bezstronności tych osób".
W myśl nowych przepisów doszło do tego "zabezpieczenie" po stronie wykonawcy: jeżeli wykonawca, lub osoby uprawnione do reprezentowania wykonawcy, albo jego pracownicy pozostają w wymienionych wyżej relacjach (m.in. małżeństwo, pokrewieństwo, etc.) z zamawiającym czy np. członkami członkami komisji przetargowej - to ten fakt także może być przesłanką do wykluczenia zamawiającego. (Chyba że jest możliwe zapewnienie bezstronności po stronie zamawiającego w inny sposób niż przez wykluczenie wykonawcy z udziału w postępowaniu.)
Jak mówiła prezes UZP podczas czwartkowej konferencji Zamówienia publiczne dla MŚP w świetle nowelizacji Prawa zamówień publicznych, oznacza to "bardziej ostre podejście do badania konfliktu interesów".
- Zasada bezstronności i obiektywizmu po stronie zamawiającego jest realizowana w dwojaki sposób: tak jak dotychczas, oczywiście przede wszystkim ten konflikt interesów jest badany po stronie zamawiającego, osób występujących w postępowaniu o zamówienie publiczne. To jest podstawa, to się nie zmienia. Ale ustawodawca - także europejski - postanowił rozszerzyć badanie konfliktu interesów poprzez weryfikację także innych osób, które mają nawet pośredni wpływ na wynik postępowania - opisywała Małgorzata Stręciwilk.
Jak dodała, jeżeli kierownik zamawiającego uzna, że jest podejrzenie jakiejś relacji pomiędzy osobami występującymi po stronie zamawiającego - ale już nie tylko występującymi w postępowaniu, ale szerzej - a wykonawcą czy wykonawcami starającymi się o zamówienie publiczne, to powinien temu przeciwdziałać.
Oprócz przeciwdziałania konfliktowi interesów nowela zawiera także szereg innych podstaw wykluczenia wykonawców, które mają służyć uczciwszym i bardziej konkurencyjnym przetargom.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.