Specjalny zespół powołany z inicjatywy Ministerstwa Środowiska przyjrzy się rynkowi miedzi, kondycji KGHM i "adekwatności" płaconego przez spółkę tzw. podatku miedziowego do jej możliwości - zapowiedział w czwartek (16 czerwca) wiceminister finansów Wiesław Janczyk.
- Z inicjatywy ministra środowiska Jana Szyszki oraz z udziałem sekretarza stanu w ministerstwie Oriona Jędryska została powołana rada ds. surowcowych. Ma się spotkać w ciągu najbliższych dni. Myślę, że to będzie kolegium, które dokona rzetelnej analizy aktualnej sytuacji w sektorze wydobywczym, związanym z wydobyciem miedzi. Będzie to podstawa do tworzenia dokumentów ustawowych określających przyszłość podatku miedziowego w Polsce - podkreślił w rozmowie z PAP Janczyk. - Będziemy przeglądać sytuację prawną i kondycję KGHM oraz koniunkturę na rynku miedzi. Będziemy patrzeć na adekwatność tej daniny publicznej do możliwości, jakie sam podmiot (KGHM) ma w realizacji tego podatku - zaznaczył wiceszef MF.
Janczyk, mówiąc o ewentualnej modyfikacji podatku od kopalin, podkreślił:
- Trzeba wyznaczyć bardziej precyzyjnie kalendarz realizacji ewentualnej zmiany tej daniny. Najpierw trzeba dokładnie przebadać (sytuację) i to w tym kolegium się stanie. Mam takie informacje, że to będzie jedna z pierwszych spraw, jakimi zajmie się ten zespół.
Pod koniec maja wiceszef Ministerstwa Środowiska, Główny Geolog Kraju Mariusz Orion Jędrysek został powołany na stanowisko pełnomocnika rządu ds. polityki surowcowej. Odpowiada za przygotowanie strategicznych dokumentów dotyczących złóż, ich ochrony i eksploatacji. Będzie też opiniował dokumenty administracji rządowej, mające znaczenie dla polityki surowcowej państwa. Jędrysek będzie kierował również działaniami międzyresortowego zespołu, który oceni potencjał polskich zasobów i kwestie bezpieczeństwa surowcowego.
Podatek od wydobycia niektórych kopalin (miedzi i srebra) jest pobierany w Polsce od 18 kwietnia 2012 r. Wielkość podatku, który wpływa do budżetu, zależy od: wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie oraz od wolumenu wydobycia. Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie. W praktyce podatkiem obciążony jest KGHM.
Jędrysek mówił na początku tego roku, że jego modelem jest podatek od zysków kopalni, a nie prosty podatek od wielkości wydobycia. Argumentował wówczas, że podatek od wydobycia niektórych kopalin (tzw. miedziowy) oraz podatek węglowodorowy spowodowały, że "niektóre inwestycje w Polsce przestają być w ogóle opłacalne".
Jeszcze jako wiceprezes PiS i kandydatka na premiera Beata Szydło zapowiadała w październiku ub.r. likwidację tzw. podatku miedziowego. Przekonywała, że takie firmy jak KGHM Polska Miedź powinny być przez państwo wspierane.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.