- Na pierwszej masówce, która odbyła się na porannej zmianie pracownicy jednogłośnie stwierdzili, że musimy zaostrzyć protest - wyjaśnił przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce Andrzej Chwiluk podczas spotkania z dziennikarzami pod kopalnią w środę (8 czerwca) rano.
Związkowcy zamierzają "nękać rządzących i zmuszać ich do tego, aby usiąść do stołu".
- Jako strona społeczna mamy propozycje, które możemy przedstawić rządowi, ale od kilku miesięcy nikt nie chce z nami rozmawiać. (...) My nie jesteśmy ludźmi szukającymi poklasku, jesteśmy ludźmi, którzy bronią naszego zakładu i miejsc pracy - podkreślił Chwiluk.
Związkowcy przekonują, że mają propozycje rozwiązań, które mają pomóc uratować kopalnię, jednak na chwilę obecną nie chcą ich zdradzać. - Nie chcemy mówić o szczegółach tych propozycji, bo są to propozycje do dyskusji z rządem. To rząd będzie determinował to, co będzie się działo dalej - wytłumaczył przewodniczący.
Strona społeczna nie ukrywa, że liczy na jak najszybszą reakcję ze strony rządowej.
- Mamy nadzieję, że widząc sytuację naszej kopalni, widząc to, że załoga wykonała wszystkie swoje zobowiązania, rząd bardzo szybko usiądzie z nami do rozmów i rozwiążemy problem kopalni, która na dziś jest jedną z lepszych. Kopalnia wykonała program i w kwietniu generowała plus. Nie chcemy korzystać z pomocy publicznej i pieniędzy podatników. Mogłyby one być wykorzystane jako pożyczka, którą załoga spłaci jeśli będą odpowiednie decyzje polityczne - zapewnia Chwiluk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.