Niektóre śląskie samorządy są oburzone, że nie otrzymały pieniędzy z tytułu podatku od czynności prawno-cywilnej w związku z przejęciem majątku Kompanii Węglowej przez Polską Grupę Górniczą.
W mediach wypowiedział się m.in. wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer. Wyjaśnił, że ma pretensje do rządu o taki kształt tej transakcji. Adresatem jego pretensji są też autorzy tej transakcji, w wyniku której śląskie samorządy, z wyjątkiem Katowic, straciły należne im pieniądze.
Nie wiadomo skąd wzięły się wyliczenia Rudy Śląskiej. Pewne jest natomiast, że gdyby PGG nie powstała, a Kompania Węglowa upadła, miasto straciłoby wpływy z podatków odprowadzanych przez kopalnie.
Eksperci wyjaśniają, że powołanie do życia Polskiej Grupy Górniczej było pod względem prawnym i proceduralnym procesem bardzo skomplikowanym. Gdyby PGG przyjmowała od Kompanii Węglowej poszczególne kopalnie indywidualnie, a nie całość przedsiębiorstwa, PGG, ze względu na rozległe i długotrwałe procedury przewłaszczeniowe nie powstałaby do dnia dzisiejszego. To wiązałoby się z upadłością Kompanii Węglowej i możliwością utraty 100 tys. miejsc pracy w spółce i jej otoczeniu. Z punktu widzenia prawnego przejęte kopalnie Kompanii Węglowej nie posiadały osobowości prawnej i stanowiły jedną strukturę gospodarczą.
Zarząd PGG nieraz podkreślał, że dokonana transakcja nie jest porównywalna do wcześniejszych, zawartych z Węglokoksem Kraj i Jastrzębską Spółką Węglową.
- Od samego początku mówiłem, że dla Polskiej Grupy Górniczej nie ma alternatywy, bowiem z formalnego punktu widzenia musi powstać podmiot, który będzie miał prawo do tego, aby zostać dokapitalizowanym przez inwestorów. Takim podmiotem będzie właśnie PGG - skomentował dla portalu górniczego Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
Dalsze funkcjonowanie górnictwa w Rudzie Śląskiej pozwoli zatem miastu na otrzymywanie niemałych wpływów z podatku. Przypomnijmy, że tylko w samym 2015 r. Kompania Węglowa odprowadziła od wynagrodzeń swoich pracowników, z których 4,5 tys. to mieszkańcy Rudy Śląskiej, podatek w wysokości 264,88 mln zł. Do budżetu gminy w 2015 r. trafiło również 10,08 mln zł z tytułu podatku od nieruchomości, prawie 5,72 mln zł opłaty eksploatacyjnej oraz prawie 3,64 mln zł innych podatków i opłat. Eksperci szacują ponadto, że wartość podatku dochodowego od osób fizycznych zasilającego rudzki budżet wyniosła 12,68 mln zł.
Istnienie na terenie Rudy Śląskiej aż czterech kopalń, w tym trzech PGG wpływa na jeden z najniższych wskaźnik bezrobocia w kraju. Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach wynika, że bezrobocie w gminie kształtuje się na poziomie 7 proc.
Dzięki PGG i wysiłkowi ministrów Krzysztofa Tchórzewskiego i Grzegorza Tobiszowskiego, którzy doprowadzili do historycznego porozumienia ze stroną społeczną, znaleźli pomysł na górnictwo i zachęcili do inwestycji spółki energetyczne oraz banki, w rudzkich kopalniach może pracować wiele tysięcy górników.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ale propaganda!