Władze Miasta Krakowa zwrócą się o wyjaśnienia dotyczące awarii w hucie ArcelorMittal - poinformował w piątek (23 kwietnia) krakowski magistrat. Z interwencją wystąpiło także Stowarzyszenie Krakowski Alarm Smogowy.
Sprawa dotyczy ujawnionego przez media raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, z którego wynika, że z powodu tzw. sytuacji awaryjnych w hucie Arcelor Mittal do atmosfery przedostało się w ostatnim roku blisko pięć tysięcy kilogramów pyłów - podaje krakowski magistrat.
Według rzeczniczki ArcelorMittal Poland Sylwii Winiarek awarie będące przyczyną niezorganizowanych emisji usunięto; według służb ochrony środowiska nie stanowiły one bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.
Zastępca Prezydenta Krakowa Elżbieta Koterba zapowiada, że władze miasta chcą się dowiedzieć, jakie zakład podejmie działania, by w przyszłości ograniczyć tego rodzaju incydenty, mające wpływ na stan środowiska Krakowa. - Podobne zdarzenia wzbudzają nasze uzasadnione zaniepokojenie, tym bardziej, że od lat władze miasta podejmują działania na rzecz poprawy jakości powietrza - zaznacza Koterba.
Także Stowarzyszenie Krakowski Alarm Smogowy (KAS) "w związku z wysoce niepokojącymi wynikami kontroli przeprowadzonej przez WIOŚ" wystąpiło w piątek z pismem do dyrektora Biura Energetyki i Ochrony Środowiska ArcelorMittal Poland S.A. z prośbą o informacje na temat działań zapobiegających skażeniom.
Stowarzyszenie chce także udostępnienia on-line istniejącego systemu monitoringu powietrza za pomocą kamer oraz bieżącego udostępniania pomiarów emisji zanieczyszczeń powietrza dla instalacji działających w krakowskiej Hucie.
- Biorąc pod uwagę fatalny stan jakości powietrza w Krakowie oraz jego okolicach stoimy na stanowisku, że każdy podmiot powinien podejmować wszelkie możliwe działania na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza - napisał prezes KAS Andrzej Guła.
Jak dodała, obecnie Kraków prowadzi intensywne działania zmierzające do likwidacji niskiej emisji, co niejednokrotnie wiąże się z wyrzeczeniami po stronie mieszkańców. - Liczymy zatem, że również ArcelorMittal Poland S.A. Oddział w Krakowie dołoży wszelkich starań w celu zminimalizowania emisji pyłów oraz innych zanieczyszczeń do powietrza - podkreśliła.
Według portalu onet.pl od początku stycznia 2015 z powodu tzw. sytuacji awaryjnych, jakie miały miejsce w krakowskiej Hucie, do atmosfery przedostało się blisko pięć tysięcy kilogramów pyłów, 11 tys. m sześc. gazu koksowniczego i niemal 19 tys. m sześc. gazu surowego.
Radio RMF, pisząc o raporcie podało, że "najbardziej niepokojące z nich miały miejsce 23 sierpnia i 17 września zeszłego roku. Według protokołu właśnie wtedy do atmosfery trafiło za pierwszym razem 2000 kg pyłu, natomiast za drugim 1700 kg".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
jaka awaria regularnie zrzucają do atmosfery zanieczyszczenia i nikt się tym nie przejmuje przeważnie odbywa się to w piątek wieczorem lub z piątku na sobotę w nocy z cotygodniowymi odstępami najlepsze w tym jest jednak to że stacja kontroli powietrza jest przed hutą od strony zachodniej a 100% wiatrów ma kierunek zachód - wschód postawcie stację kontroli na terenie huty najlepiej między firmami metalodlew i colorex a zobaczycie całą prawdę o hucie i ich praktykach