Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami w Sosnowcu (MPGO) chce zlecić badania zapachu na swoim terenie. Zostanie wykonane wspólnie z naukowcami z Politechniki Gdańskiej, za pomocą opracowanego przez nich urządzenia określanego mianem e-nosa.
Zlecenie badań ma związek ze skargami mieszkańców, którzy narzekali na uciążliwą woń. Przedstawiciele przedsiębiorstwa uważają, że to nie ono jest źródłem tych uciążliwości.
- Przeprowadzimy badania metodą olfaktometrii dynamicznej, które będą polegały na identyfikacji woni oraz pomiarze stężenia odorantów. Za pomocą stosownego algorytmu, urządzenie zwane e-nosem, określając stosunek amplitud sygnałów wskaże źródła zapachów - wyjaśnił prezes MPGO w Sosnowcu Jacek Gaim.
Przedstawiciele przedsiębiorstwa zaznaczają, że choć śmieci z zasady nie mogą przyjemnie pachnieć, to jednak nie powinny stwarzać uciążliwości o charakterze społecznym. MPGO przekonuje, że spełnia wszystkie kryteria w zakresie przetwarzania i zagospodarowania odpadów nakładanych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Przedsiębiorstwo działa w sosnowieckiej dzielnicy Juliusz. 80 proc. trafiających tu śmieci to odpady z Sosnowca - mokre, suche i szkło. Na uciążliwy smród uskarżali się zwłaszcza mieszkańcy sąsiedniej dzielnicy - Klimontowa.
- Stoimy na stanowisku, że źródło zapachu nie pochodzi z naszego zakładu i chcemy to wykazać, zlecając badania - powiedziała kierownik ds. organizacji i marketingu w sosnowieckim MPGO Agnieszka Ziętara.
Zaznaczyła, że dodatkowe szczegóły dotyczące badań zostaną przekazane po podpisaniu umowy z wykonawcą. Powinno to nastąpić w najbliższych tygodniach. Same badania mają być wykonane jeszcze w tym roku.
Według informacji ze strony Politechniki Gdańskiej, wieloczujnikowy elektroniczny nos służący do pomiaru jakości powietrza opracowali naukowcy z Katedry Inżynierii Chemicznej i Procesowej Wydziału Chemicznego. Jak przekonują naukowcy, nie ma obaw, że ich e-nos ulegnie awarii przy wysokich stężeniach wonnego powietrza jak to ma niekiedy miejsce w przypadku powszechnie stosowanych obecnie technik. Nowe urządzenie obniża też koszty i skraca czas analiz.
Rozpoznanie zapachu polega na odczytaniu specyficznych właściwości pobranej próbki powietrza. Odczytu dokonuje się na drodze analizy komputerowej, z wykorzystaniem wbudowanego systemu mikroprocesorowego. Sygnały poszczególnych czujników gromadzone i przetwarzane są w postaci cyfrowej, a następnie uśredniane, obliczane są ich wzajemne proporcje. W ten sposób powstaje tzw. profil zapachowy danej próbki.
Jak kilka tygodni temu zapowiedział wiceminister środowiska Paweł Sałek, w ciągu roku resort środowiska chce przygotować ustawę, która ma uregulować kwestie związane z uciążliwością zapachową, w tym jej mierzenie. Wcześniej ma powstać kodeks dobrych praktyk dla przedsiębiorców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.