Prezydenci Katowic, Sosnowca, Jaworzna i Mysłowic podpisali w środę (3 lutego) porozumienie ws. wspólnego wykonania decyzji środowiskowej dotyczącej realizacji wschodniego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej.
Przy przygotowaniach do budowy dwóch odnóg trasy z Katowic przez Mysłowice do granic Jaworzna oraz do Sosnowca współpracowały dotąd te trzy ostatnie miasta. Ostatnio do rozmów dołączyły władze Katowic - zainteresowane przebudową i rozbudową obecnego końcowego odcinka DTŚ w rejonie węzłów z katowickimi ulicami Dudy Gracza i Murckowską.
Wschodni odcinek DTŚ między Katowicami i Jaworznem przewidziano do finansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, którego środki będą rozdzielane w procedurze konkursowej. Według wcześniejszych założeń to nowe połączenie miałoby kosztować ok. 300 mln zł.
Dla południowego odcinka, wiodącego w kierunku Jaworzna, przygotowano już m.in. studium transportowe i dokumentację środowiskową. To dokumenty dające podstawę dla ogłoszenia w najbliższych tygodniach, w lutym, przetargu na projekt tej odnogi - kończącej się węzłem z trasą S1 w sosnowieckiej dzielnicy Jęzor.
Odnoga północna, przez Sosnowiec, miałaby być finansowana w ramach Kontraktu Terytorialnego. Na razie wstępne prace projektowe tego połączenia jeszcze trwają; powinny zakończyć się jeszcze w pierwszej połowie br. Ponieważ pewniejsze wydaje się finansowanie południowego odcinka do Jęzora, to na nim bardziej skoncentrowano przygotowania do jego budowy.
W środę prezydenci Katowic, Sosnowca, Jaworzna i Mysłowic podpisali porozumienie dotyczące "wspólnego wykonania decyzji środowiskowej ws. realizacji DTŚ". Władze Katowic oraz trzech współpracujących dotąd przy projekcie miast wydały jednak osobne komunikaty w tej sprawie.
W komunikacie Sosnowca, Jaworzna i Mysłowic wskazano m.in., że rozbudowa DTŚ w kierunku wschodnim jest bardzo ważną inwestycją dla całej aglomeracji, a wypracowany wspólnie przebieg trasy będzie korzystny dla mieszkańców.
"Zależy nam na tym, by komfort i tempo przemieszczania się DTŚ-ką były równomierne na całym odcinku. Dlatego jesteśmy zdeterminowani, żeby odcinek DTŚ od węzła Lwowska w Katowicach, poprzez Mysłowice aż do węzła Jęzor w Sosnowcu powstał" - napisali prezydenci trzech miast, wskazując że fundusze na ten cel są w RPO, a projekt znajduje się na liście ujętej w planie rozbudowy dróg wojewódzkich w województwie śląskim.
"Równolegle powołujemy specjalny zespół, którego zadaniem będzie szukanie rozwiązania problemów komunikacyjnych oraz znalezienie innych funduszy zewnętrznych, aby zwiększyć bezpieczeństwo ruchu na odcinku al. Roździeńskiego od węzła drogowego z ul. Dudy-Gracza i Dobrowolskiego (wjazd i wyjazd z tunelu) do węzła drogowego z ul. Murckowską (). Mamy nadzieję na tradycyjnie dobrą w tym zakresie współpracę z marszałkiem woj. śląskiego" - dodali prezydenci.
Z kolei biuro prasowe katowickiego magistratu napisało, że rozbudowa DTŚ w kierunku wschodnim jest bardzo ważną inwestycją dla "Katowic i całej aglomeracji". Zgadzając się w swojej informacji, że "komfort i tempo przemieszczania się DTŚ-ką powinny być równomierne na całym odcinku" katowiccy samorządowcy napisali też, że "w związku z prognozowanym zwiększeniem natężenia ruchu za tunelem pod katowickim rondem (związanym z realizacją DTŚ), który to odcinek i tak jest dzisiaj zasadniczo obciążony, jesteśmy zdeterminowani, by powodzeniem zakończyły się wspólne działania, których efektem ma być również przebudowa al. Roździeńskiego od węzła drogowego z ul. Dudy-Gracza i Dobrowolskiego (wjazd i wyjazd z tunelu) do węzła drogowego z ul. Murckowską".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.