W lutym ma zostać ogłoszony przetarg na projekt budowlany wschodniego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej z Katowic do Jaworzna. Pełna dokumentacja powinna być gotowa w połowie 2017 r., wówczas będzie można starać się o zgodę na budowę.
Wschodni odcinek DTŚ między Katowicami a Jaworznem przewidziano do finansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, którego środki będą rozdzielane w procedurze konkursowej. Według wcześniejszych założeń, to nowe połączenie miałoby kosztować ok. 300 mln zł.
Byłaby to realizacja części planów związanych z przedłużeniem Drogowej Trasy Średnicowej (łączącej obecnie Gliwice, Zabrze, Rudę Śląską, Świętochłowice, Chorzów i Katowice) w kierunku wschodnim. Zgodnie z porozumieniem Mysłowic, Sosnowca i Jaworzna z 2013 r. samorząd tego ostatniego miasta koordynuje przygotowania do budowy dwóch odnóg "średnicówki" na ich terenie.
Jak przekazał w piątek (22 stycznia) Tomasz Tosza z jaworznickiego magistratu, dotąd przygotowano już m.in. studium transportowe i dokumentację środowiskową. To dokumenty dające podstawę dla ogłoszenia w najbliższych tygodniach, w lutym, przetargu na projekt południowej odnogi - w kierunku granic Jaworzna. Ta droga, kończąca się węzłem z trasą S1 w sosnowieckiej dzielnicy Jęzor, ma być finansowana ze środków RPO.
Odnoga północna, przez Sosnowiec, miałaby być finansowana w ramach Kontraktu Terytorialnego. Na razie wstępne prace projektowe tego połączenia jeszcze trwają. Ponieważ pewniejsze wydaje się finansowanie odcinka od Katowic do Jęzora, skoncentrowano przygotowania do jego budowy.
- W tym przypadku zdecydowaliśmy się na dłuższą pracę nad dokumentacją koncepcyjną, żeby skrócić procedury projektu budowlanego. Zasadniczo mamy dokumentację koncepcyjną już o takiej szczegółowości, jak projekt budowlany, tylko bez uzgodnień - zaznaczył Tosza.
Wyjaśnił, że w przygotowaniach do inwestycji samorządowcy zamówili tzw. obszarowe studium transportowe. Odpowiedziało one na pytania, czy ten odcinek w ogóle budować - wobec świadomości, że obecny układ drogowy Katowic (gdzie będzie prowadziła droga) jest coraz bardziej obciążony - a jeśli tak, to w jaki sposób.
Droga - na podstawie analiz w studium - okazała się potrzebna ze względu na przecinający ścisłe centrum Mysłowic układ drogowy, przez który codziennie przetacza się kilkanaście tys. samochodów.
- Na pytanie "jak" również mamy daną odpowiedź, ponieważ posiadając pełną wiedzę na temat tego, jak będzie wyglądała struktura ruchu na Drogowej Trasie Średnicowej, mogliśmy zaprojektować tę drogę nie za pomocą wyrąbywania jej w przestrzeni toporem, lecz chirurgicznego skalpela. Ta droga na odcinku mysłowickim od Obrzeżnej Zachodniej do węzła Jęzor jest oczywiście bezkolizyjna, natomiast okazało się, że wystarczy, aby była jednojezdniowa - wskazał Tosza.
Ten wschodni odcinek średnicówki będzie wiódł od mysłowickiego węzła Janów w kierunku tamtejszej ul. Obrzeżnej Zachodniej, a potem wzdłuż linii kolejowej w stronę ul. Oświęcimskiej i istniejącego węzła Jęzor przy trasie S1. W jego rejonie powstanie m.in. jeszcze jedno rondo - z niewielkim tunelem dla kierunku od Warszawy w stronę Katowic. To efekt tzw. mikrosymulacji ruchu, które pozwoliły zoptymalizować przepustowość układu. Wzdłuż nowej trasy przewidziano drogę dla rowerów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.