Niewątpliwie rok 2015 trafi do podręczników historycznych jako jeden z najgorszych dla przemysłu górniczego, w którym kompanie - ugodzone spadającymi cenami surowców - masowo cięły zatrudnienie, dywidendy udziałowców, zaprzestawały produkcji i wyprzedawały swój majątek - pisze Cecylia Jamasmie w podsumowaniu roku w portalu mining.com.
Zasadnicze pytanie: czy w nadchodzącym roku górnicy wypatrzą pierwsze oznaki nowej fazy zdrowienia branży, czy też będą musieli się przyzwyczaić do czegoś, co opisano już jako "nową normę w górnictwie", czyli sytuację charakteryzującą się stałą nadpodażą i bardzo słabym rynkiem?
Podczas gdy eksperci ciągle nie uzgodnili odpowiedzi, większość analityków jest zdania, że "surowce nadal będą uderzać o dno", tak długo, dopóki nie podniesie się wskaźnik ogólnoświatowych wzrostów gospodarczych.
Oto przewidywania autorów mining.com dla głównych surowców na 2016 r.:
WĘGIEL
Kontynuacja dotychczasowych kłopotów. Analitycy prognozują nadpodaż, dalsze słabnięcie popytu i utrzymywanie się niskich cen gazu ziemnego, które ważą na kondycji sektora węglowego, wywierając coraz większy nacisk rynkowy na przedsiębiorstwa (już jęczące pod naporem rosnących długów). Konsultanci Wood Mackenzie (jedno z największych centrów analiz gospodarczych przemysłu ciężkiego) spodziewają się, że zużycie węgla spadnie w 2016 r. o ok. 20 mln t. Eksperci grupy UBS są bardziej pesymistyczni (spadek konsumpcji o 30 mln t). Pogłębi to problemy górnictwa po tegorocznej redukcji popytu, która wyniosła 12 proc. lub 100 mln t. Ceny węgla będą utrzymywać się na rekordowo niskich poziomach.
ZŁOTO
Po osiągnięciu rekordu wszechczasów w 2011 r., gdy cena złota wyniosła 1902 dol. za uncję, jej poziom obniżył się o ok. 45 proc. (do ok. 1000 dol. za uncję). Najsilniejszym obecnie hamulcem wzrostów cen złota jest decyzja banku centralnego USA (FED) o podwyższeniu stóp procentowych po raz pierwszy od 2006 r. W rezultacie ceny złota powiny spadać w przyszłym roku, ale nie będzie to dramatyczna obniżka: kolejno w poszczególnych kwartałach 2016 r. 1030, 1000, 980, 960 dol. za uncję.
MIEDŹ
Analitycy Goldman Sachs i Citi przewidują, że ceny miedzi odbiją się w górę po zanotowaniu w listopadzie tego roku sześcioletniego minimum. Metal ten będzie kosztować w 2016 r. przeciętnie 4500 dol./t. Pierwsze efekty wielomiliardowych inwestycji w górnictwie miedziowym mogą być dostrzegalne dopiero za kilka lat.
RUDA ŻELAZA
Na początku grudnia tego roku ruda żelaza była najtańsza od dekady (39,60 dol./t) i bardzo niskie ceny przeniosą się na przyszły rok. Przewiduje się spadek do 38 dol. za tonę w 2016 r., a w latach 2017-2018 nawet 35 dol./t. W dłuższym terminie poziom cen rudy eksperci określają na 34 dol./t.
ROPA NAFTOWA
Ceny ropy spadły do poziomów oglądanych ostatnio w światowym kryzysie w 2009 r. Wskaźniki West Tecas Intermediate i Brent wyniosły 30 dol. za baryłkę. Analitycy spodziewają się powolnych podwyżek w 2016 r. Ropa ma kosztować w kolejnych kwartałach ok. 43, 46, 55 i 60 dol. za baryłkę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jeżeli faktycznie ceny złota poszłyby nieco w dół - to tylko się cieszyć i je kupować na czarną godzinę. Co jak co, ale od wieków złoto było bezpieczną lokatą - kurs trochę się wahał to w górę, potem w dół by na końcu, gdy przychodzi światowy krach - złoto powiedziało wygrywam! :-) Zawsze lepiej mieć 2 sztabki w "banku pod gruszą".