Poczta Polska i Polska Grupa Pocztowa złożyły swoje oferty w przetargu na dostarczanie przesyłek sądowych - poinformowali operatorzy pocztowi w środę (28 października). Niższą cenę za te usługi zaoferowała Poczta, którą prywatny operator oskarża o jej niedozwolone zaniżenie.
Jak podał w swoim środowym komunikacie InPost (do którego należy Polska Grupa Pocztowa), PGP wyceniło swoją ofertę na 475,6 mln zł, a Poczta Polska na 293,1 mln zł.
"Cena zaproponowana przez Pocztę Polską budzi nasze zdumienie i jest znacznie poniżej cen oferowanych przez nią na rynku detalicznym, jak również na rynku zamówień publicznych. Zakres i wysokie wymagania postawione przez zamawiającego w przetargu, które są niespotykane w żadnym innym zamówieniu, w żaden sposób nie uzasadniają tak niskiej ceny przy tak wysokich kosztach zarządu w grupie Poczty Polskiej" - zakomunikował w prezes Polskiej Grupy Pocztowej Witold Szczurek.
Jak podał, oferta Poczty Polskiej dotycząca przyjmowania, przemieszczania i doręczania przesyłek pocztowych oraz zwrotu przesyłek niedoręczonych na rzecz sądów powszechnych na okres trzech lat jest o wiele niższa od tej zaoferowanej przez publicznego operatora w poprzednim przetargu na obsługę sądów w 2013 r., która wyniosła 580 mln zł, na okres tylko dwóch lat.
"Daje to bardzo poważne argumenty do podejrzeń, że Poczta Polska świadczy usługi na rynku komercyjnym poniżej kosztów w celu eliminacji konkurencji, co jest sprzeczne z prawem polskim i prawem unijnym. Wszystko powyższe wskazuje, że możemy mieć do czynienia z działaniem zabronionym. InPost i PGP działają na zasadach obowiązujących w obrocie gospodarczym - nie możemy oferować zaniżonych cen gdyż jest to działanie na szkodę spółki" - podkreślił Szczurek.
Zaznaczył przy tym, że spółka "rozważa podjęcie działań mających na celu eliminację takich niedozwolonych zachowań".
"Zaproponowaliśmy rynkową i bardzo korzystną ofertę, mając świadomość roli Poczty Polskiej jako firmy kluczowej dla infrastruktury krytycznej państwa i służby dla obywateli w tym specyficznym i arcyodpowiedzialnym przetargu. Obsługa polskiego wymiaru sprawiedliwości to ponadstandardowe wyzwanie, którego jakość świadczenia przekłada się na zaufanie obywateli do państwa, czego Poczta Polska jako narodowy operator ma świadomość. Cieszymy się, że dzięki ofercie Poczty Polskiej budżet państwa zaoszczędzi znaczne środki" - podkreślił z kolei rzecznik Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski w środowym komunikacie.
Baranowski zaznaczył też, że dobra oferta jest wynikiem restrukturyzacji i obniżania kosztów działania spółki, co umożliwia jej wygrywanie kolejnych przetargów. Zapewnił też, że przygotowując ofertę, Poczta "dokonała kalkulacji kosztów zgodnie z przyjętymi na rynku standardami".
Przetarg na świadczenie usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym w zakresie przyjmowania, przemieszczania i doręczania przesyłek pocztowych oraz zwrotu przesyłek niedoręczonych na rzecz sądów powszechnych, został ogłoszony 7 maja, przez Centrum Zakupów dla Sądownictwa. Obecnie obsługą pocztową sądów zajmuje się spółka InPost, która wygrała przetarg w 2013 r.
Teraz organizujące przetarg Centrum Zakupów dla Sądownictwa oceni oferty pod kątem m.in.: ceny brutto, gwarantowany wolumen doręczenia lub awizowania krajowych przesyłek pocztowych rejestrowanych, gwarantowanego terminu zwrotu do nadawcy, obszar dostępności elektronicznego potwierdzenia odbioru oraz procenta osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
niech sobie inpost wygrywa co chce tylko nie sądy i prokuratury. nawet sobie nie zdajecie sprawy ile przesyłek ginęło, a konsekwencje zgubienia takiego listu to nie detal. ja walczę o przywrócenie terminu do sprawy gdzie moja spółka przegrała ponad 200k (totalnie bezzasadnie), tyle, że nikt się nie pojawił, żeby się bronić - to i sąd przybił wersję tamtej strony.
Wprowadzenie poczcie EPO zajeło poczcie 4 lata i nadal nie działa na 100% In Post załatwił tę sprawę w pół roku... i działa bez zarzutu.
Ciekawe czy jak zaczna prosic o dadki na poczte polska to obywatelom tez sie to bedzie tak podobac....
poczta była cały czas molochem i miała sto procent udziałów w rynku a teraz co? to cien dawnej chwały, okazało sie ze konkurencja bez problemu zrobi wiele działań szybciej, lepiej i taniej !
No pięknie, 270 mln, gdzie jeszcze pół roku temu prezes poczty mówił publicznie ze nie ma zsans zejsc ponizej 500 mln. Ktos tu kogoś naciaga
Dlaczego pojawiąja sie od razu takie tendencyjne wpisy, na razie nie ma rozstrzygniecia bo poczta po prostu dokonała jakiegos przekretu, nie da sie tak bardzo zejsc z ceny bez poniesienia odpowiednich konsekwencji.