Dzięki inwestycjom w infrastrukturę gazową, a przede wszystkim gazoportowi w Świnoujściu, Polska staje się jedynym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej, który jest bezpieczny w przypadku "wojen gazowych" - oświadczył wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
- Po oddaniu tej inwestycji jesteśmy już w 100 proc. bezpieczni, bo dokończyliśmy tym samym wielki program poprawy bezpieczeństwa gazowego Polski - powiedział dziennikarzom Piechociński, który w poniedziałek (12 października) w Katowicach uczestniczył w Europejskim Kongresie Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Premier Ewa Kopacz powiedziała w poniedziałek podczas wizyty w Świnoujściu, że została zakończona budowa gazoportu, teraz zaczyna się jego rozruch.
- Gazoport oddaliśmy już dawno, bo w roku 2012-13, mówię o tej części portowej. Dzisiaj pani premier, wizytując terminal gazowy, potwierdza to, co już się stało - ocenił Piechociński.
- 320 podsystemów techniczno-technologicznych zostało zweryfikowanych przez audytora zewnętrznego. Mamy już nie tylko zawarte porozumienie z wykonawcą, z dużym koncernem włoskim, ale także - po stronie wykonawcy - jest zapewnienie, że najdalej w połowie grudnia wpłynie pierwszy gazowiec do gazoportu i dołączony do instalacji gazoterminala, nastąpi pierwsze próbne nagazowanie całej instalacji - powiedział wicepremier.
Przyznał, że świnoujski terminal powstaje z poślizgiem, ale jak podkreślił, tego typu instalacje ze względu na "wagę i bezpieczeństwo () buduje się często dłużej niż planowano". Piechociński dodał, że jest to największa tego typu instalacja w basenie Morza Bałtyckiego.
- Chcemy, aby nasz gazoport i gazoterminal były swoistym hubem gazu LNG na cały Bałtyk. Proponujemy naszym sąsiadom, Niemcom, aby nie budowali swojego gazoportu i gazoterminala, bo to jest kosztowne i wymaga od trzech do pięciu lat, nawet w ich warunkach - wskazał.
Piechociński powiedział, że przewiduje się iż do 2020 r. w związku z tzw. dyrektywą siarkową co najmniej 400-450 statków na Bałtyku będzie zasilanych LNG.
- Chcemy, by takie promy i inne statki powstawały w polskich portach. Jesteśmy tutaj gotowi - mówił minister.
Wicepremier dodał, że w ostatnich latach w Polsce wybudowano 1300 km gazociągów dużych średnic, podwoiliśmy zdolności magazynowe i w ten sezon zimowy nasz kraj wchodzi z zapasami strategicznymi na poziomie 2,7 mld m sześc.
- Wybudowaliśmy połączenia, nie tylko z Niemcami. Przypomnę, że w polskim systemie gazociągów jest możliwość przesyłania gazu w dwóch kierunkach i choćby w pierwszym kwartale tego roku więcej importowanego gazu ściągaliśmy z kierunku zachodniego niż wschodniego - zaznaczył wicepremier.
Jak podkreślił, powoduje to, że jesteśmy jedynym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej, który jest bezpieczny w "wojnach gazowych", przy ustaniu dostaw np. z kierunku wschodniego.
- Po drugie wzmocniliśmy nasz potencjał i siłę potencjału negocjacyjnego przy kolejnych kontraktach w każdym kierunku - przekonywał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wyrzucone pieniądze w wodę.
Nie ma 100% pewności a już szczególnie w strateginczym sektorze gazowym.
Specjalistom od górnictwa rodem z PSL dziękujemy za współpracę i życzymy bezpiecznego powrotu do domu. Do widzenia! Nie zapomnijcie zabrać ze sobą: swoich znajomków, pociotków, krewnych itp z wszystkich spółek węglowych a szczególnie z KHW. Odejdź w niebyt były zakolczykowany dyrektorze największej kopalni Holdingu po błyskotliwej karierze z kalfaktora na dyrektora! Bay, bay.
pichocinski szreku twoje dni sa policzone spadaj na wies gnój przeciepywac