Kandydatom na posłów z sześciu ugrupowań najwyżej notowanych w przedwyborczych sondażach zadaliśmy trzy pytania dotyczące kwestii rodzimego górnictwa węgla kamiennego. Głos zabrał także przedstawiciel regionalnego komitetu wyborczego. Pierwsze z pytań dotyczyło formy własności sektora - ma pozostać państwowy czy zostać sprywatyzowany? Drugie - celowości powiązanie górnictwa z energetyką? Trzecie - systemu wynagrodzeń w górnictwie i jego dostosowania do aktualnych realiów? Odpowiada MONIKA ROSA, Lista nr 8, Nowoczesna PL.
1. Nowoczesna zdecydowanie uważa, że pozyskanie prywatnego udziałowca dla kopalń oznacza dla nich nowe fundusze, które zostaną rozsądnie zainwestowane w rozwój i modernizację, a nie zmarnotrawione. To nie przypadek, że prywatna lubelska kopalnia Bogdanka działa dobrze - jest lepiej zarządzana, ma lepszą strukturę kosztów, lepsze maszyny i urządzenia oraz zadowolonych górników. Prywatny właściciel kopalni kieruje się przede wszystkim efektywnością - a właściciel publiczny preferuje interesy polityczne. W obawie przed spadkiem poparcia odwleka i zaniedbuje reformowanie sektora. Przykłady tego widzieliśmy w ostatnich latach. Fałszywy jest pogląd, że górnictwo powinno być państwowe, bo jest kluczową gałęzią gospodarki. Badania Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych z 2015 r. pokazały, że w latach 2006-2013 wkład górnictwa we wzrost gospodarczy w Polsce był ujemny. Co więcej, 64 proc. społeczeństwa uważa, że kopalnie powinny działać tak jak inne firmy. Rząd powinien wykonać pełną analizę rynku energii opartego na węglu i ustalić zapotrzebowanie na węgiel w Polsce. Na razie brak jasnego pomysłu na rozwój sektora energetycznego. Wspieranie wszystkiego w jednakowym stopniu nie prowadzi do realizacji żadnego konkretnego celu.
2. Obecny plan powiązania górnictwa z energetyką to próba zmuszenia państwowych spółek energetycznych do ratowania nieefektywnego górnictwa. Te koszty zapłacą docelowi odbiorcy energii - firmy i polskie rodziny. Ten projekt to doraźne gaszenie pożaru zamiast długofalowej reformy. Jego celem jest jedynie odsunięcie problemu w czasie, by nie pojawił się przed wyborami.
3. Mój dziadek i wujek byli górnikami - rozumiem jaka to ciężka praca. Naszym celem powinno być podniesienie produktywności. Nie oznacza to konieczności obniżania płac, ale likwidację przywilejów, także związkowych, lepszą organizację pracy i inwestycje w nowe technologie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WCZORAJ W PO i u KOMOROWSKIEGO, dziś u PETRU proszę wpisać w google i pierwszy odnośnik ;) Zapraszam do lektury .
loikwidacja przywilejów ,podniesienie podatków na zywność ,podręczniki itp zmniejszenie podatków na samochody ,jachty itp oto program nowoczesnej .
Tak pozabierajcie przywileje ,wypłat nie podnoscie a my bedziemy za mieske ryzu zaraz dla was pracowac byle kieszenie pana Petru i budzet państwa dostana wiecej kasy Nie dla Nowoczesnej .
Zacznijmy od prostego pytania: co Pani wie o górnictwie, nie licząc tego, że dziadek i wujek byli górnikami?
a ile ty szmat... zarabiasz 10,15 25 50 tys to mało cza ci więciej więc cza do sejmu ni!!!!