W kopalni Jankowice dobiega końca rozbudowa zakładu mechanicznej przeróbki węgla. To jedna z wielu inwestycji tego typu, które Kompania Węglowa poczyniła w ciągu ostatnich lat. Planowane są dalsze i nie tylko w KW. Odpowiednio wzbogacony węgiel łatwiej sprzedać na rynku. Wyższa jest również jego cena.
Kolejna ważna inwestycja w polskim górnictwie stanie się niebawem faktem. Z trudem tworzono jej program funkcjonalno-użytkowy, aby w pełni się opłaciła. Mimo ograniczeń finansowych, z jakimi boryka się polskie górnictwo, wykonawcom i inwestorowi udało się osiągnąć porozumienie. Na etapie projektowania każdy szczegół dopasowywano do warunków kopalni Jankowice. Inżynierowie z Carboprojektu (spółka córka Carboautomatyki) i Proremu spędzili przed monitorami komputerów ponad półtora roku. Po zakończeniu tego etapu w 2012 r. rozpoczęto wreszcie realizację rozbudowy. Dziś jest się już czym pochwalić.
- Prowadzimy właśnie rozruch jednej z linii technologicznych rozbudowanego zakładu przeróbczego. Potrwa do końca lipca - wyjaśnia Łukasz Urbanek, dyrektor kontraktu.
Przedsięwzięcie jest ogromne. Całość inwestycji prowadzona była w branży budowlanej, technologiczno-maszynowej, instalacyjnej i elektrycznej. Zaczęło się od demontażu starych, wyeksploatowanych urządzeń, wyburzenia stropów i tworzenia nowych konstrukcji pod zabudowę maszyn. Dwie osadzarki miałowe, cztery elewatory kubełkowe, dwa przesiewacze odwadniające koncentrat, dwa kolejne odwadniające skałę, wirówki, cztery sita, trzy dmuchawy i ciągi przenośnikowe - to tylko urządzenia technologiczno-maszynowe, które zamontowano. Ponadto zmodernizowany zakład przeróbczy wyposażono w nowe rozdzielnie, sterowniki, oświetlenie, wykonano sieć spawalniczą i systemy bezpieczeństwa.
- To nie jest sztuka dla sztuki. Zakład przeróbczy w ciągu produkcyjnym kopalni spełnia niezwykle istotne zadanie. Zamontowane tu urządzenia mają za zadanie poprawiać jakość wydobywanego węgla. Kaloryczność surowca ze złoża nie jest najlepsza, procesy wzbogacania sprawiają, że wzrasta ona do 26 megadżuli, a nawet i więcej. Na tak wzbogacony węgiel łatwiej znaleźć jest klienta - tłumaczy Urbanek.
Automatyzacja objęła również tworzenie mieszanek energetycznych pod konkretne zamówienia odbiorców, a także skomplikowany proces załadunku. W ten sposób wydajność zmodernizowanego zakładu zwiększy się z obecnych 450 t/h do 900 t/h z obu ciągów technologicznych. Podniesione zostały ponadto standardy bezpieczeństwa pracy załogi. Do wypadów w zakładach przeróbczych dochodziło, w ostatnich latach bardzo często, podczas prac remontowych. W przypadku Jankowic osoba prowadząca konserwację rozpoczyna ją od wysunięcia panelu zasilającego i zamknięcia rozdzielni na klucz. Nie jest możliwe, aby ktokolwiek uruchomił w ten sposób zabezpieczone urządzenie. Prace modernizacyjne w Jankowicach prowadzone były podczas ruchu starego zakładu. Brygady pracowały często w weekendy, aby wykorzystać postoje.
- Nie było także problemu, którego nie potrafilibyśmy rozwiązać. Uzgodnienia z inwestorem oceniam jako bardzo trudne, ale zakończone zostały sukcesem. Jeśli miałbym oceniać, który z etapów realizacji był najbardziej skomplikowany i czasochłonny, to powiem, że procedury przetargowe. Straciliśmy przez nie prawie dwa lata. Gdyby przepisy w tym względzie były prostsze, czas realizacji tego typu inwestycji trwałaby w polskim górnictwie niedużej niż dwa do trzech lat. Nie możemy się tym jednak zniechęcać. Halemba przygotowuje projekt rozbudowy zakładu przeróbczego, na Rydułtowach przetarg wkracza w decydującą fazę, rozstrzygnięcia zapadną niebawem w kopalniach Chwałowice, Marcel i w ruchu Knurów. Niby mamy kryzys w górnictwie, a pracy przybywa - przyznaje Łukasz Urbanek.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do gość Czytania ze zrozumieniem, uczyli już w podstawówce. Radzę powrócić do tych lekcji.
Ruch Knurów należy już do JSW. Co kompani do tego?