- Ten program to nic nowego. Dla mnie powstał on w oparciu o zasadę wytnij-wklej, ponieważ znalazły się w nim rozwiązania i inwestycje, o których była mowa w innych dokumentach - tak poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Zbyszek Zaborowski ocenia w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Program dla Śląska, który rząd przyjął we wtorek (30 czerwca) w Katowicach.
- Jeśli chodzi o rozwiązanie problemów górnictwa, to także nie zauważyłem w tym programie żadnych nowych elementów. Tu też zastosowane metodę wytnij-wklej. Jeśli uważnie się wczytać w tę publikację, to zauważymy, że przyznano się do tego, że Unia Europejska nie wyraża zgody na pomoc dla polskiego górnictwa. Moim zdaniem szansą dla branży jest połączenie jej z energetyką, tak jak funkcjonuje to w przypadku węgla brunatnego. Innej drogi nie widzę - ocenił parlamentarzysta.
- Jako pozytywny aspekt należy uznać zapisy związane z inwestycjami drogowymi. Należy jednak zaznaczyć, że budowa autostrady A1 to nie jest gest wyłącznie w stronę Śląska. Będzie z niej korzystał cały kraj i jest ona istotna jako ważny korytarz dla Europy, łączący północ z południem - stwierdził Zaborowski.
- Istotny jest także zapis dotyczący zwolnienia przedsiębiorstw energochłonnych z części akcyzy na energię elektryczną. Polska była w gronie państw, takich jak Cypr, Łotwa, Malta oraz Portugalia, które nie korzystały z tego rozwiązania. Szkoda tylko, że nie podano żadnego harmonogramu, jak prace w tym temacie mają wyglądać - zauważył poseł Sojuszu.
- Dla mnie ten program jest niczym innym jak testamentem politycznym Platformy Obywatelskiej. Jest ogłaszany na cztery miesiące przed wyborami i napisany na kolanie. Nie wyobrażam sobie tego, jak rząd ma zamiar go zrealizować - skwitował Zaborowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.