Ewa Kopacz, przebywając wraz z rządem w wtorek w Katowicach, mówiła, że "Śląsk 2.0. Program wsparcia przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej" (zwany skrótowo "Programem dla Śląska") ma pełne poparcie w regionie. W rzeczywistości opozycja, co naturalne, nie podziela opinii prezes Rady Ministrów. GRZEGORZ TOBISZOWSKI (śląski poseł PiS) tak komentuje ów dokument:
- Dobrze byłoby, by partia rządząca od ośmiu lat najpierw dokonała bilansu tych rządów. A to dlatego, że nie da się ukryć, iż Platforma Obywatelska mając praktycznie absolutną władzę - premiera, marszałków Sejmu i Senatu, prezydenta RP i marszałka naszego województwa, a przecież i osoby z naszego regionu pełniły funkcje kierownicze w rządach Donalda Tuska oraz Ewa Kopacz - niewiele zrobiły dla województwa śląskiego. W mojej opinii okres rządów PO-PSL jest jednym z najgorszych, przypomnę: Koleje Śląskie, Stadion Śląski, Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów. Ten nazwy nie łączą się z sukcesami. Przez te źle przeprowadzone, albo nietrafione inwestycje, poszła w Polskę informacja, że mieszkańcy województwa śląskiego to ludzie nierzetelni w zarządzaniu, że nie ma już tej solidnej pracy, z której region wcześniej słynął...
Sądzę, że ta strata na wizerunku będzie trudna do odpracowania. Jeśli ktoś poważnie podchodzi do wyzwań polskiej gospodarki i chce ją oprzeć - i słusznie - na rozwoju gospodarki województwa śląskiego, to wpierw powinien wytłumaczyć, dlaczego doszło do wspomnianych wydarzeń...
Co ważne: stoimy przed skutkami wielkiej emigracji z województwa śląskiego. Owszem, ktoś może powiedzieć, że to niebezpieczeństwo istnieje w całej Polsce. Tak, ale tak wielkiej emigracji, jaka jest ze Śląska, nie ma w innych częściach Polski. A przecież nasze województwo zawsze było tym, do którego w zasadzie przyjeżdżało się za pracą. A jeśli ktoś wyjeżdżał z regionu, to wyjeżdżał za lepszą pracą. Dzisiaj jest tak, że trzeba wyjeżdżać w ogóle za pracą.
I to są wyznania przed którymi stoi każda formacja polityczna. I pojawia się pytanie: na ile program pani premier Ewy Kopacz, "Program dla Śląska...", należy traktować jako program wiarygodny? To po pierwszy. Po drugie: cóż takiego wydarzyło się w ciągu sześciu, siedmiu miesięcy od uchwalenia budżetu państwa, że te tematy, przedsięwzięcia, który między innymi i PiS zgłaszał, nie znalazły się w budżecie i dano je na listę rezerwową, albo w ogóle o nich nie rozmawiano, a teraz okazuje się, że w lipcu jest cudowny pomysł i jego finansowanie. I jest wizja rozwoju województwa śląskiego. Na trzy miesiące przed wyborami do parlamentu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przy pis dopiero bedziemy zacofani....oby tylko przegrali...
jeszcze 3 miesiace trza z tymi gn... wytrzymac i bedzie nowa wladza i nowy oddech po zatonie raz na zawsze jak miller w 2005 roku