KGHM płaci na rzecz Skarbu Państwa rekordowe podatki i opłaty. Największy na świecie producent srebra i ósmy miedzi odprowadził za 2014 r. prawie 1,5 mld zł podatku od kopalin i wpłacił do budżetu państwa ponad 317 mln zł należnej dywidendy.
Nie ma wątpliwości, że podatek od niektórych kopalin jest dla KGHM dużym obciążeniem. Stanowi aż 30 proc. jednostkowego kosztu wyprodukowanego koncentratu. Eksperci zgodnie twierdzą, że za takie pieniądze firma mogłaby kupić dużą liczbę maszyn i urządzeń, niezbędnych do prowadzenia prac górniczych i przygotowania do eksploatacji nowych złóż. Już jesienią 2012 r. władze Lublina policzyły, że jeśli KGHM będzie płacił tak ogromny podatek od kopalin, liczony w skali 150-200 mln zł miesięcznie, to wpływy z podatku CIT do kasy miejskiej spadną nawet o 30 proc. Chodzi o kwoty rzędu 8 mln zł dla Lublina i aż 20 mln zł rocznie dla Polkowic. W 2013 r. wpływy do budżetu województwa dolnośląskiego z płaconego przez KGHM podatku CIT faktycznie spadły aż o 100 mln zł w porównaniu z 2012 r.
Tymczasem za trzy minione lata, od 2012 do 2014 r., KGHM wpłacił już w sumie 5 mld zł z tytułu podatku od niektórych kopalin. Na kolejne obciążenia podatkowe składają się m.in. opłata eksploatacyjna - 103 mln za 2014 r., podatek dochodowy od osób prawnych CIT - prawie 869 mln zł, podatek akcyzowy - 54 mln zł, podatek za użytkowanie górnicze - 30 mln zł, podatek na ochronę środowiska - kolejne 30 mln zł, a także ponad 416 mln zł składek na rzecz ZUS w części finansowanej przez pracodawcę. W sumie KGHM odprowadził do budżetu centralnego niemal 3,7 mld zł, a do kas samorządowych 549,5 mln zł.
KGHM był również płatnikiem budzącego wątpliwości podatku od podziemnych wyrobisk.
Kopalnie należące do KGHM Polska Miedź zapłaciły samorządom w regionie w latach 2009-2011 ok. 100 mln zł. Sprawa dotyczy gmin: Polkowice, Lubin, Radwanice, Grębocice oraz Rudna. Same Polkowice zainkasowały z tego tytułu ponad 30 mln zł.
KGHM posiada także inwestycje zagraniczne. Kopalnia Sierra Gorda w Chile jest największą polską inwestycją za granicą i czwartym co do wielkości górniczym projektem na świecie. Zgodnie z dotychczasowymi regulacjami podatkowymi , całkowite obciążenie podatkiem dochodowym w Chile wynosiło dla spółki z kapitałem zagranicznym 35 proc. i składało się z dwóch elementów: podatku CIT, płaconego przez spółkę od wypracowanego w danym roku zysku według stawki 20 proc., oraz podatku w wysokości różnicy pomiędzy 35 proc. a 20 proc. regulowanego w momencie wypłaty zysku za granicę, a więc analogicznie jak podatek od dywidendy.
- Zgodnie z nowymi zasadami podatnik, będący spółką z kapitałem zagranicznym, będzie miał możliwość wyboru jednego z dwóch modeli opodatkowania: docelowa stawka CIT 25 proc., obowiązująca od 2018 r., oraz dodatkowy podatek dla spółki z kapitałem zagranicznym w wysokości różnicy między 35 proc. a 25 proc., płacony za rok osiągnięcia przez spółkę dochodu podatkowego. A zatem brak jest opodatkowania w momencie wypłaty zysku. Według drugiego wariantu - docelowa stawka CIT 27 proc., obowiązująca od 2018 r., oraz dodatkowy podatek dla spółki z kapitałem zagranicznym w wysokości różnicy między 35 proc. a 65 proc. ze stawki CIT 27 proc. płacony w momencie wypłaty zysku za granicę - tłumaczy Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM.
Obecnie w Chile wysokość podatku od kopalin uzależniona jest od zysków, które osiąga firma.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Bo w Chile jest wlascviciel, a u NAs POslowie - i dobijaja gornictwo - i owszem KGHM placibo ma , ale niebawem i jej zabraknie jak przyjdzie kryzys na miedz !!!! ale u na sie nie mysli tylko dba o obiadki, konsultacje, rozjazdy.....no i o kolesiow !!!
I właśnie o te pieniądze jest walka pomiędzy Po i PiSem. Każdy chciałby coś wziąć na swoje konta prywatne z tego tortu. Po 22 maja ,,stara świnia z koryta odejdzie nowa świnia do koryta przyjdzie i będzie żreć ,,,tak to można porównać. Takie jest moje zdanie A zwykli ludzie dalej bedą robić za 1400 zł
Nie Lublin tylko LUBIN. Proszę poprawić w tekście