W Kopeksie zaklinają, że projekt jest krok po kroku realizowany. W Przeciszowie k. Zatoru lub k. Oświęcimia, jak kto woli. Kopalnię postawi spółka ku temu powołana: Kopex-Ex-Coal, na czele której stoi - Marek Uszko. Gdy ten był wiceprezesem w Kompanii Węglowej od produkcji, to Józef Wolski, prezes Kopeksu obwieścił światu, że spólka zbuduje taką kopalnię, jakiej w Polsce nie widzieli i przy której na swym czarze straci nawet idealizowana Bogdanka!
- W Polsce jest co najmniej kilkanaście planów budowy kopalń węgla kamiennego, większość z nich, to projekty wirtualne. Nasz jest jak najbardziej realny. I nie jest to wyłącznie nasza opinia! - uważa Józef Wolski (absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Katowicach, z górnictwem węgla kamiennego związany od 1973 r.; był w zarządach m.in. Węglokoksu i Bytomskiej Spółki Węglowej) od czerwca 2013 r. zarządzający spółką Kopex SA.
Kopalnia nie kurnik
W kilka miesięcy po tym, gdy doszło do zmian w zarządzie Kopeksu, jesienią 2013 r. podczas jednego z takich spotkań z mediami ujawnił to, o czym już od pewnego czasu mówiło się w branży: Kopex w 2015 r. zacznie budować kopalnię w Przeciszowie. Na polach w gminie nie widać, by cokolwiek budowano.
- Kopalni nie buduje się tak, jak buduje się kurnik - wyjaśnia zgrabnie prezes Wolski
I wylicza argumenty dla potwierdzenia, że projekt Przeciszów, to nie wirtualna koncepcja.
- Nad projektem pracujemy od końca 2011 r. Na początku 2012 r. dostaliśmy koncesję na badania. W kwietniu 2013 r. została zatwierdzona dokumentacja geologiczna. W lipcu 2014 r. zatwierdzono dokumentację hydrogeologiczną. W listopadzie 2015 r. spodziewamy się, że zostanie zatwierdzony raport środowiskowy. W grudniu powinniśmy dostać koncesję na eksploatację. Jest mało prawdopodobne, byśmy jej nie dostali, ale nie można wykluczyć, że nagle jakaś organizacja ekologiczna nie wypatrzy na polu gniazd jakiejś grzegrzółki, a wówczas - jak historia pokazuje - różnie może być. Chcielibyśmy uzyskać zgodę na eksploatację podziemną, jeszcze w 2015 r. . By kopalnia powstała, musimy uporać się z kilkunastoma ustawami. Zgodę od konserwatora zabytków też potrzebujemy, choć kopalnię będziemy budować od podstaw, w szczerym polu. Takie jest prawo. Nic na to nie poradzimy.
Inwestor zachwala projekt. Nowe miejsca pracy, podatki, kopalnia bez wież szybowych, wpisana w krajobraz. Jednym zdaniem: będzie kopalnia, będzie dobrze. Nie do wszystkich to trafia. Nie wszyscy chcą się pozbyć swoich gruntów na rzecz Kopeksu. Kilka rodzin powiedziało: kopalnia nam nie przeszkadza tylko wówczas, gdy nie będzie pod naszymi oknami. Prezes Wolski nie uważa, by był to problem, bo problem może i był, ale został rozwiązany. O tym, ile Kopex zapłacił za grunty pod kopalnię, prezes nie powie. Wiadomo: spółka giełdowa, tajemnica handlowa i tak dalej. Mówi, że firma zapłaciła więcej niż ludzie dostaliby, gdyby tę ziemię sprzedawali na tzw. wolnym rynku.
Nieoficjalnie wiadomo, że oponującymi byli/są ci, którzy w Przeciszowie osiadli, by uciec od wielkomiejskiego gwaru. Miejscowi są "za". "Za" jest też wójt gminy Bogdan Cuber, który ten urząd sprawuje po raz kolejny i jako taki jest tym, który na razie najwięcej zyskał na kopeksowej kopalni. "Za", co jest jeszcze ważniejsze, są radni: niedawno uchwalili "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Przeciszów" przy jednym głosie sprzeciwu.
Kto pożyczy?
Przypomnijmy, że budowa kopalni wg szacunków z 2013 r. ma kosztować ok. 1,5 mld zł. Deflacja raczej nie obniżyła kosztów inwestycji. Takich planów, co jest oczywiste, nie realizuje się za własne pieniądze.
"Ponad 105,8 mln zł zysku wypracowała Grupa Kopex w ciągu czterech kwartałów 2014 r. przychody Grupy w tym okresie wyniosły 1,43 mld zł, a zysk operacyjny prawie 140 mln zł" - podano w komunikacie prasowym, podkreślając, że "wyniki są satysfakcjonujące".
- Tak to określiliśmy z poczucia skromności. Bo, gdyby uwzględnić to, iż uzyskaliśmy je w sytuacji gdy w branży panuje marazm, to można byłoby powiedzieć, że te wyniki są bardzo dobre. Grupę stać na więcej, więc jako zarząd nie jesteśmy tak usatysfakcjonowani, jakby to mogło się wydawać oceniającym z zewnątrz - rzecze prezes Wolski.
O tzw. inżynierii finansowej, niezbędnej do zmaterializowania projektu Przeciszów, prezes w szczegółach nie wypowiada się. Generalnie, a i owszem:
- Już o tym kiedyś mówiłem. O tym, kto pożyczy, będzie decydował rynek w momencie, w którym Kopex będzie miał koncesję na eksploatację i zgodę na budowę. Wówczas będzie fantastyczny moment, by mówić o finansowaniu projektu. Wtedy, każdy kto będzie chciał uczestniczyć w tym projekcie, będzie miał wszystko wyłożone na tacy. By rozmawiać o finansowaniu, trzeba rozmawiać o tym, co ma się do zaoferowania. A o tym będzie wiadomo pod koniec tego roku.
Gwoli przypomnienia
Uczniowie z gminnych szkół już opracowali logo dla kopalni w Przeciszowie. Prezes Uszko po ogłoszeniu wyników konkursu mówił, że posłużą one zawodowym grafikom opracowującym znak kopalni. Artyści mają trochę czasu na realizację zamówienia. Jeżeli budowa rozpocznie się z początkiem przyszłego roku, to najpóźniej za pięć lat z niskich pokładów i z pomocą maszynerii górniczej made in Kopex będzie wydobywał 10 tys. t dobrego węgla na dobę. Oczywiście pod warunkiem, że ekolodzy nie odkryją gniazd rzadkiego ptaka, a konserwator zabytków i archeolog wojewódzki nie znajdą szczątków osady Prasłowian, a ceny światowe węgla nie wbiją się głęboko w dno...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Błąd w tekście! Koło Zatora, nie Zatoru! Jedziecie do Wieliczki koło Krakowu? ;)
To ex v-ce prezes KW S.A pan M. Uszko w kontrakcie nie miał wpisanego zakazu konkurencji ? Skasował pokaźną odprawę .... krukowi oka nie wykole.
OPowiec - można składać juz papiery?
Skad oni wezma takie pieniadze, a po drugie to za marne grosze mozna kupic cos istniejacego,Kopex pociska pierdoly,a placi jak dziad.
mo to już kumam ,dlaczego zarżnęli KW w chinach podobno kula w łeb......!
Na końcu bajki Uszko zamienił się w Uszoka.