Przypomnijmy: 1 kwietnia powinny wejść, zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami rządu, przygotowane przez Ministerstwo Gospodarki rozporządzenie do tzw. ustawy górniczej. Wiadomo, że trzeba będzie na nie jeszcze poczekać...
Dotyczą one: dotacji budżetowej przeznaczonej na finansowanie świadczeń z tytułu urlopów górniczych oraz urlopów dla pracowników zakładu przeróbki mechanicznej węgla, a także dotacji budżetowych przeznaczonych na finansowanie jednorazowych odpraw pieniężnych oraz na pokrycie bieżących strat produkcyjnych przedsiębiorstwa. Jak komentuje to BOGUSŁAW ZIĘTEK, przewodniczący WZZ Sierpień 80?
- Sytuacja jest skandaliczna! Rząd potrafił w ciągu jednej nocy doprowadzić do przyjęcia nowelizacji ustawy górniczej, a tymczasem nie potrafi w ciągu paru miesięcy stworzyć do niej rozporządzeń wykonawczych! Bez nich ta ustawa jest martwa. Taki stan rzeczy będzie miał fatalne skutki. Czy rząd zapomniał, że jest ogromna ilość ludzi, która przygotowała się na to, że skorzysta m.in. z urlopów górniczych i teraz ci ludzie, nie widzą co z tym wszystkim będzie. W fatalnej sytuacji postawione zostały także kopalnie, które miały określoną ścieżkę przejścia do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, a później znalezienia inwestora. I tam też czeka się na rozporządzenia do ustawy, które miały być gotowe do 31 marca, a które nie wiadomo, kiedy ujrzą światło dzienne. Można postawić pytanie: kto zapłaci za te opóźnienia? One będą kosztować setki milionów złotych, ponieważ w tych kopalniach trzeba prowadzić normalne wydobycie, roboty przygotowawcze... I okazuje się, że to, o czym rząd mówił w styczniu, że nie ma absolutnie chwili czasu do stracenia, było po prostu zwykłą bajką. Bezpowrotnie zostały stracone trzy miesiące. Winnym tego stanu rzeczy jest rząd. 13 kwietnia związki zawodowe działające w górnictwie węgla kamiennego spotykają się z pełnomocnikiem rządu, ministrem Wojciechem Kowalczykiem. Mamy oceniać realizację porozumienia styczniowego. Jeśli jednak to spotkanie będzie takie, jak poprzednie, to wiele sobie po nim nie obiecujemy. Podczas poprzedniego dowiedzieliśmy się jak rewitalizuje się hałdy pogórnicze i na jakiej głębokości zalega w Polsce węgiel. Tymczasem nas interesują kwestie wykonawcze do styczniowego porozumienia i ustawy górniczej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tak już jest że w tym kraju można chcieć zmian, i żyć nadzieją że te zmniany nadejdą. Lecz każdy z nas powinien stać sie realistą i pojąć to w swej małej główce że tu nic nigdy sie nie zmieni bedzie jak jest albo gorzej.
Porozumienie z 17 stycznia to po prostu farsa! Rząd PLATFORMUSÓW kupił sobie spokój społeczny na Górnym Śląsku spisując Porozumienie, które niej jest i nie będzie zrealizowane nawet w 50%; żałosne jest to, że Związki podpisały się pod tym, no cóż pewnie ratując swoje stołeczki spuścili kilka kopalń do SRK. Ludzie - brać górnicza obudźcie sie przed wyborami póki można coś jeszcze odwrócić bo w przeciwnym razie PO dojedzie górnictwo a ze związków należy jak najszybciej się wypisać. Ustawę w ciągu dwóch nocy przepchali a teraz zarządzeń wykonawczych nie potrafią wydać od lutego....Rząd POgardy !!!
A co wszyscy myśleli że kasa płynie drogą mleczną najpierw wywalić pseudo górników cieci nadsztygarów i poukrywanych kalifaktorów i resztę co w życiu ściany wydobywczej nie widziało zmienić im kwalifikacje na pracowników pracujących w szkodliwych warunkach i zacząć realnie płacić anie każdemu kto tego chce!!!
I znów jak zwykle dużo gadali naobiecywali a G....... Z tego będzie do wyborów będzie cisza a po wyborach pozamykają kopalnie !!! Wiec zastanówcie sie nad głosami żebyście pózniej nie płakali pozdrawiam górnik z Kwk Ziemowt