28 listopada 2009 13:00
:
:
autor: PAP, wig - nettg.pl
1.8 tys. odsłon
\"Zofiówka\": Górnik zginął, drugi - ranny
Obudowa zmechanizowana przygniotła dwóch górników do elementów przenośnika, jeden z mężczyzn zginął, drugi został ranny
fot: ARC
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
najlepsza bylaby zimna fuzja i to
najlepiej z wody morskiej, bo jest jej
pod dostatkiem i latwo dostepna
wystarczy sie schylic i napelnic
wiaderko raz na tydzien. Jednak narazie
musimy sie zadowolic weglem ,bo innego
surowca,ani innej technologi do
wytwarzania energi w polsce nie mamy i
dlugo miec nie bedziemy. I czy sie nam
to podoba czy nie caly prad w naszych
gniadkach jest z wegla! A export tylu
ton wegla ile potrzebuje nasza
gospodarka jest na dzis tez nie do
osiagniecia w polsce chocby tylko z
przyczyn logistycznych !
Nie ma produkcji węgla po kosztach ,
które są do zaakceptowania przez
odbiorcę = nie ma sensu istnienie
polskiego górnictwa węgla kamiennego w
co niektórych kopalniach.
Nie ma bezpiecznych warunków pracy w
kopalni = nie ma perspektyw na
kontynuację istnienia polskiego
górnictwa węgla kamiennego w co
niektórych kopalniach.
To są dwa łączące się ze sobą
podstawowe problemy stojące przed
polskim górnictwem. W interesie
pracowników jest znalezienie
rozwiązania.
"Jaka była przyczyna wypadku? Górnicy
byli jak w Wujku nie tam gdzie powinni
być. Czy to jest wina górników? WUG w
raporcie powypadkowym z pewnością
napisze coś w rodzaju łamania procedur
dotyczących przebywania ludzi w
strefach szczególnego zagrożenia." -
i tak pewnie bedzie
ale moze powinnismy napisac w prost -
pośpiech ,wydobycie za wszelką cene
,realizacja nierealnych kontraktów,
brak odpowiedniego przygotowania frontu
robót, to przyczyny dla których
gornicy tracą ŻYCIE!!!
wyrazy wspolczucia dla rodziny [*]
Jaka była przyczyna wypadku? Górnicy
byli jak w Wujku nie tam gdzie powinni
być. Czy to jest wina górników? WUG w
raporcie powypadkowym z pewnością
napisze coś w rodzaju łamania procedur
dotyczących przebywania ludzi w
strefach szczególnego zagrożenia. Po
pierwsze dlaczego strug przygniótł
górników i jak temu mozna byłoby
zaradzić w sposób permanentny. Bo
ewidentnie ta metoda wydobycia z
cienkich pokładów jest potrzebna w
kopalniach polskich. Kwestią jest tylko
zapewnienie bezpiecznej pracy przy jego
obsłudze.
Po drugie jak wypracuje się bezpieczne
procedury i wprowadzi się systemy BHP
dla tych maszyn to kopalnia i WUG muszą
mieć RZECZYWISTY a nie papierowy system
monitoringu przestrzegania tych procedur
i systemów.
Alternatywa to kolejne wypadku bądź
jeszcze gorzej zaniechanie inicjatyw
podnoszących wykorzystanie zasobów
istniejących, czyli spadek kosztów
produkcji.
najlepsza bylaby zimna fuzja i to najlepiej z wody morskiej, bo jest jej pod dostatkiem i latwo dostepna wystarczy sie schylic i napelnic wiaderko raz na tydzien. Jednak narazie musimy sie zadowolic weglem ,bo innego surowca,ani innej technologi do wytwarzania energi w polsce nie mamy i dlugo miec nie bedziemy. I czy sie nam to podoba czy nie caly prad w naszych gniadkach jest z wegla! A export tylu ton wegla ile potrzebuje nasza gospodarka jest na dzis tez nie do osiagniecia w polsce chocby tylko z przyczyn logistycznych !
Nie ma produkcji węgla po kosztach , które są do zaakceptowania przez odbiorcę = nie ma sensu istnienie polskiego górnictwa węgla kamiennego w co niektórych kopalniach. Nie ma bezpiecznych warunków pracy w kopalni = nie ma perspektyw na kontynuację istnienia polskiego górnictwa węgla kamiennego w co niektórych kopalniach. To są dwa łączące się ze sobą podstawowe problemy stojące przed polskim górnictwem. W interesie pracowników jest znalezienie rozwiązania.
Dokładnie nie ma metrów nie ma kasy, pośpiech ludzi zabija
"Jaka była przyczyna wypadku? Górnicy byli jak w Wujku nie tam gdzie powinni być. Czy to jest wina górników? WUG w raporcie powypadkowym z pewnością napisze coś w rodzaju łamania procedur dotyczących przebywania ludzi w strefach szczególnego zagrożenia." - i tak pewnie bedzie ale moze powinnismy napisac w prost - pośpiech ,wydobycie za wszelką cene ,realizacja nierealnych kontraktów, brak odpowiedniego przygotowania frontu robót, to przyczyny dla których gornicy tracą ŻYCIE!!! wyrazy wspolczucia dla rodziny [*]
Jaka była przyczyna wypadku? Górnicy byli jak w Wujku nie tam gdzie powinni być. Czy to jest wina górników? WUG w raporcie powypadkowym z pewnością napisze coś w rodzaju łamania procedur dotyczących przebywania ludzi w strefach szczególnego zagrożenia. Po pierwsze dlaczego strug przygniótł górników i jak temu mozna byłoby zaradzić w sposób permanentny. Bo ewidentnie ta metoda wydobycia z cienkich pokładów jest potrzebna w kopalniach polskich. Kwestią jest tylko zapewnienie bezpiecznej pracy przy jego obsłudze. Po drugie jak wypracuje się bezpieczne procedury i wprowadzi się systemy BHP dla tych maszyn to kopalnia i WUG muszą mieć RZECZYWISTY a nie papierowy system monitoringu przestrzegania tych procedur i systemów. Alternatywa to kolejne wypadku bądź jeszcze gorzej zaniechanie inicjatyw podnoszących wykorzystanie zasobów istniejących, czyli spadek kosztów produkcji.