Środa (18 marca) w USA przyniosła wyraźne wzrosty głównych indeksów po posiedzeniu Fed.Bank centralny zasygnalizował zbliżanie się podwyżki stóp procentowych. Fed podkreślił, że zdecyduje się na ten ruch dopiero, gdy będzie przekonany, że spełnione są ku temu warunki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 227,11 pkt. (1,27 proc.) do 18.076,19 pkt.
S&P 500 zyskał 25,14 pkt. (1,21 proc.) i wyniósł 2.099,42 pkt.
Nasdaq Composite wzmocnił się o 45,39 pkt. (0,92 proc.) i wyniósł 4.982,83 pkt.
Amerykańska Rezerwa Federalna w komunikacie wydanym po zakończeniu marcowego zrezygnowała z umieszczenia słowa "cierpliwy" w odniesieniu do terminu podwyżek stóp procentowych. Fed zasygnalizował tym samym zbliżanie się podwyżki stóp procentowych.
Fed jednocześnie jednak podkreślił, że zdecyduje się na ten ruch dopiero, gdy będzie przekonany, że spełnione są ku temu warunki, w tym wzrost inflacji w USA.
Federalny Komitet Otwartego Rynku "spodziewa się, że podwyższenie stóp procentowych będzie wskazane, gdy widoczna stanie się dalsza poprawa na rynku pracy oraz będzie w dużym stopniu przekonany, ze inflacja powróci do 2-proc. poziomu celu w średnim terminie." "Podwyżka stóp procentowych pozostaje mało prawdopodobna w kwietniu" - napisano w komunikacie Fed.
Fed usuwając z komunikatu słowo "cierpliwy" zasygnalizował, że przygotowuje się do pierwszej podwyżki stóp procentowych od 2006 roku oraz że końca dobiega okres bezprecedensowo luźnej polityki monetarnej wprowadzonej w wyniku kryzysu finansowego.
- Generalnie komunikat Fed nie przyniósł dużych niespodzianek. Wzrosty na rynku to efekt tego, ze Fed zapewnił, że nie będzie się spieszył i że będzie elastyczny w swoich działaniach - ocenił Myles Clouston, analityk Nasdaq Advisory Services.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.