Wojciech Pachnik z Politechniki Wrocławskiej triumfował w tegorocznym konkursie wiedzy górniczej rozegranym w ramach Szkoły Eksploatacji Podziemnej. Na drugim miejscu uplasowali się studenci Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa, Wojciech Anacki i Dawid Wróbelm oraz student Politechniki Wrocławskiej Pawel Kalka. Wszyscy zdobyli tą samą ilość punktów.
Zwycięska czwórka pokazała klasę już w eliminacjach gromadząc na swym koncie sporą ilość punktów. W finale potwierdzili dobre przygotowanie.
- Moja rodzina nie ma tradycji górniczych, ale coś chyba i tak jest w naszych genach. Mój młodszy brat, jedenastolatek, został laureatem turnieju wiedzy o KGHM, a teraz ja wygrywam prestiżowy konkurs. To daje do myślenia - mówił po ogłoszeniu wyników Wojciech Pachnik.
Przyznał, że górnictwo to jego życiowa pasja.
Z drugiego miejsca cieszyli się studenci z AGH.
- Pochodzę z rodziny górniczej. Dziadek i ojciec byli górnikami, a ja zamierza zostać magistrem inżynierem w tym fachu - powiedział dziennikarzowi nettg.pl Dawid Wróbel, student Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii AGH.
Ojciec Wojciecha Anackiego też jest górnikiem. Pracuje w ZG Lubin.
- Bardzo się cieszę z drugiego miejsca. Będzie się czym chwalić nie tylko w rodzinie - przyznał Wojtek.
Natomiast Paweł Kalka z Politechniki Wrocławskiej interesuje się górnictwem od najmłodszych lat i - jak przyznał - właśnie rozpoczyna tradycje górnicze swojej rodziny.
- Mam dwóch studentów na podium. To jest sukces całej uczelni -potwierdził dr hab. inż. Robert Król z Politechniki Wrocławskiej, który przygotowywał studentów do udziału w konkursie.
Polacy byli w tym roku najlepsi, choć w półfinale rywalizowali z sześciorgiem studentów zagranicznych z Rosji, Niemiec, Ukrainy, Węgier, Bułgarii i Czech, którzy na swych kontach zdołali zebrać zaledwie kilka punktów mniej od zwycięzców.
- Poziom konkursu był wysoki. Nikomu z uczestników nie udało się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Zwyciężyli ci, którzy pilnie przygotowali się do rywalizacji, ale też doskonale opanowali fachowy język angielski - podsumował Piotr Bojarski, członek niezależnej komisji jury.
W galerii: Konkurs wiedzy górniczej w ramach Szkoły Eksploatacji Podziemnej 2015 (zdjęcia: Kajetan Berezowski - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niektórzy na 5 roku mają 7 miesięcy stażu na dole, za fizycznego. Mowa o praktykach płatnych. Nie ma, że student czy zwykły pracownik. Swoje trzeba przerobić. Czy potrzebnie? Osobiście uważam, że przyda się to potem w robocie. Co do krytyki, może warto pomyśleć nad czymś konstruktywnym? Masz wątpliwości co do przyszłości danego człowieka po jednej wypowiedzi, psycholog czy jasnowidz? Magister inżynier zupełnie wystarczy by się wybić, później papierek to nie wszystko =)
Ale to był konkurs dla studentów ... Dobrze że mieli ochotę się pojawić to i tak więcej niż większość obecnych studentów. A to czy będą czy nie będą górnikami to czas pokarze. Tu chodzi o to żeby sprawdzić czy coś z teorii wiedzą. Po to jeździli przez tydzień po kapalinach żeby zobaczyć jak wygląda górnictwo w Polsce - chociaż zgrubnie. I żeby ustalili gdzie chcą iść do pracy/na praktyki.
Do awokado-już na pewno praktykowali na dole i mieli kilof w łapach nie wiem czy potrzebnie Od razu byłeś fachman co wszystko zrobi?-wątpię,swoje przepracowałem i wiem że ich życie zweryfikuje. Do szakaron- a sam co osiągnąłeś wieszczu ?
A ja sie pytom kaj som te geniusze z Polytechniki Ślonskiej? Ha, ha, ha! Tyla lat cyganili i co? Ni ma żodnego.
A ja tam nie po to się tyle lat uczyłem żeby bakać jako fizol. I teraz jestem panem i władcom.
Nauka i praca za fizycznego od podstaw
Więc chyba chęć rozwoju i wskoczenia na wyższy poziom przez udział w miedznarodowych zawodach powinna tylko Cię utwierdzić w tym że nie są to kolejni "zwykli" absolwenci z dyplomem.
,,...a ja zamierzam zostać magistrem inżynierem w tym fachu.'' - taka wypowiedź dyskwalifikuje osobnika na specjalistę w danej dziedzinie. Mamy multum inżynierów, którzy zdali jedynie egzaminy i nic nie potrafią zrobić
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Do avonado. Kolego zakładam ze raczej skoro tak gadasz to robisz jak ja jako fizol, ale zaufaj mi ze choćby nie wiem co żeby być dobrym sztygarem dzis juz sama praktyka to nie wszystko, bo oprócz tego żeby takim jak ja czy ty dobrze się robilo to sztajger czy kierownik musi być mądrzejszy od nadsztygara żeby zawsze Cie wybronić albo uzasadnić czego masz w sobotę bez fedrunku dniówkę ze ściany a nie z pompy
Kto wiy może wśród nich jest kolejny zagór albo inny marny prezesina
Co ty nie powiesz
Wygrali konkurs i czują sie górnikami, a nawet górnictwo mają w genach nie przerobiwszy jednej dniówki na dole w kopalni i ich rodziny też. Dziś, żeby zarabiać w tej branży, trzeba dać z siebie wszystko. Co do nich, to mam wątpliwości...