W Jastrzębiu-Zdrój przez dzień i noc negocjują związkowcy z zarządem JSW, a w kopalniach spółki nadal trwa strajk.
Jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach w piątek (6 lutego) strajk rotacyjny prowadziło 2609 górników. Dodatkowo pod ziemią, bez wyjeżdżania na powierzchnię, protestowało 91 pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Jeśli potwierdzą się optymistyczne prognozy Longina Komołowskiego - b. wicepremiera i ministra pracy, a teraz mediatora w rozmowach zarządowo-związkowych - to strajk powinien zakończyć się w tym tygodniu. Problem w tym, że z optymizmem mediatora nie utożsamiają się do końca związkowcy. A ponadto - lub przede wszystkim - nadal twardo obstają przy żądaniu zmiany na stanowisko prezesa JSW. Obecny prezes, Jarosław Zagórowski, jak to mówią podczas obrad i krzyczą na ulicy "musi odejść".
Zagórowski w rozmowie z PAP (3 lutego) poinformował, że ubytek w produkcji węgla z powodu strajku w Jastrzębskiej Spółce Węglowej wyniósł w styczniu ponad 260 tys. ton.
- W styczniu zamierzaliśmy wydobyć 1,41 mln ton węgla, wydobyliśmy 1,28 mln ton. Z powodu samego strajku ubytek wydobycia to 262 tys. ton (...). Mamy praktycznie wyczyszczone zwały węgla koksowego, nie realizujemy wielu kontraktów - przyznał prezes Zagórowski.
- Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosław Zagórowski nie chce zrezygnować ze stanowiska, bo gdyby tak zrobił, to nie dostałby milionowej odprawy. Gdy go odwołają, to ją otrzyma - mówił w czwartek (5 lutego) na konferencji Piotr Duda, przewodniczący Solidarności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zagórowski sam wypowiedział to zdanie-jestem wynajętym menadżerem Ja się tylko pytam do czego?Zeby zrujnowac JSW? bo narazie to tak to wygląda Jażeli w kraju będą tylko biedni i bogaci a zapomni się o średniej klasie robotniczej to historia się powtórzy.
jaki problem idzie do rady i prosi o odwołanie i tyle kule jarek tyle czasu kierowali tobą z warszawy jak marionetką a teraz sam nie wiesz co robić.