Projekt budżetu świadczy o polityce przetrwania rządu, brakuje w nim reform i odpowiednich nakładów na innowacje - ocenił we wtorek (16 grudnia) w Sejmie podczas drugiego czytania projektu budżetu na 2015 r. Ryszard Zbrzyzny z SLD.
Poseł krytykował koalicję PO-PSL mówiąc, że jej przedstawiciele popadli w samozachwyt. - Pytanie zasadnicze, czy jest tak dobrze, jak to próbowali naświetlać opinii społecznej, a jeżeli tak dobrze jest, to dlaczego jest tak źle? - zastanawiał się Zbrzyzny.
Według niego trzeba zapytać, dlaczego - skoro Polska tak szybko się rozwija - młodzi, wykształceni Polacy emigrują za granicę. - Już mamy ponad dwa miliony obywateli, którzy szukali pracy za granicą, chociaż chętnie by u nas pracowali - oświadczył poseł.
Przedstawiciel lewicy uważa, że rząd PO-PSL po raz kolejny przygotowując ustawę budżetową nie podejmuje działań, które mogłyby zwiększyć konsumpcję i popyt krajowy, które są kołem napędowym polskiej gospodarki i wzrostu PKB.
Rząd, podkreślał Zbrzyzny, kolejny rok utrzymuje zamrożenie płac w budżetówce, zamrożony jest fundusz świadczeń socjalnych, płaca minimalna pozostaje na niskim poziomie, niskie jest tempo waloryzacji rent i emerytur.
- Kończy się czas łatwego wzrostu naszej gospodarki, którego głównym motorem jest nadal tania siła robocza - ocenił poseł. Według niego w projekcie nie widać chęci reform ani odpowiednich nakładów na innowacyjność.
- Na naukę polską wydajemy zbyt mało. Polsce jest potrzebna zasadnicza zmiana polityki inwestycji w badaniach i rozwoju. Państwo musi mądrzej wydawać te środki, poza tym musi wydawać co najmniej 2 proc. PKB na naukę i innowacyjność. To wstyd, że w UE plasujemy się tutaj na końcu statystyk - mówił.
Wskazał, że w naszym kraju na ten cel wydaje się tylko 0,7 proc. PKB. Zbrzyzny uważa, że kolejny budżet państwa "jest bierny" w tym zakresie.
- Innowacje to klucz do zamożności społeczeństwa. Siła nowoczesnego państwa wynika z jakości uniwersytetów i gospodarki opartej na wiedzy, a nie z ilości dywizji i czołgów, tak jak było w przeszłości - tłumaczył.
Jego zdaniem skoro w Polsce zawarto swoisty pakt, by wydawać 2 proc. PKB na wojsko, to należy też stworzyć "pakt cywilizacyjny", w którym państwo zobowiązałoby się do wydawania takiej samej kwoty na naukę, badania i innowacje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.