W trzecim kwartale nasza gospodarka rozwijała się najprawdopodobniej w tempie nieprzekraczającym 3 proc. - przewidują ekonomiści, z którymi rozmawiała PAP. Dane o PKB zostaną opublikowane przez GUS ok. godz. 10.
Według prognoz rynkowych opracowanych przez PAP na podstawie opinii ekonomistów PKB wzrósł w III kwartale o 2,8 proc., zaś w całym 2014 roku gospodarka urośnie o 3,1 proc.
Główny ekonomista BNP Paribas Michał Dybuła powiedział PAP, że za trzeci kwartał spodziewa się 2,5 proc. wzrostu PKB w ujęciu rocznym i wzrostu o 0,4 proc. w ujęciu kwartalnym (odsezonowanym). Jego zdaniem dane miesięczne: produkcja przemysłowa, budowlano-montażowa, sprzedaż detaliczna wskazują, że wzrost gospodarczy zmniejszył się nawet do ok. 2-2,1 proc. rdr.
- Natomiast spodziewamy się, podobnie jak w drugim kwartale, wyraźnej dodatniej kontrybucji ze strony zapasów i nieco silniejszych wydatków rządowych, co poprawi wskaźnik spożycia zbiorowego. Niemniej jednak oczekiwanie, że tempo wzrostu PKB spadnie do ok. 3 proc. naszym zdaniem jest zbyt optymistyczne - powiedział Dybuła.
Według ekonomisty czwarty kwartał tego roku i pierwszy kwartał przyszłego roku także mogą być słabe dla gospodarki, PKB będzie rósł o ok. 2,5 proc. lub nawet mniej w ujęciu rocznym.
- Natomiast kwartalne tempo wzrostu powinno się nieco poprawiać już może od czwartego kwartału tego roku. Może wynieść 0,5 proc., a na początku przyszłego roku może to być 0,6-0,7 proc. - poinformował Dybuła.
Ekonomista przewiduje, że w tym roku tempo wzrostu PKB wyniesie 2,9 proc., a w przyszłym roku 2,5 proc.
Podobnego odczytu spodziewa się główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.
- Prognozuję, że w trzecim kwartale nasz PKB wzrósł o 2,8 proc. Jest jednak szansa, że może to być nieco więcej - nawet 3 proc. - zaznaczyła w rozmowie z PAP. - Sprzedaż detaliczna w trzecim kwartale dość słaba w porównaniu do tej odnotowanej w drugim. Podobnie było z produkcją przemysłową i budowlano-montażową. Patrząc na te trzy komponenty należy na pewno spodziewać się spowolnienia gospodarczego.
Wskazała jednak, że jeśli inne składowe PKB wypadły lepiej, np. zapasy, to dynamika może zostać nieco podbudowana.
W środę (13 listopada) minister finansów Mateusz Szczurek podczas Kongresu Bankowości Detalicznej ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że dynamika PKB w minionym kwartale prawdopodobnie nie była tak imponująca jak miało to miejsce w pierwszej połowie tego roku.
- Nie wątpię, że wzrost polskiej gospodarki nadal będzie w ścisłej czołówce krajów UE. Jednocześnie dane miesięczne, które widzieliśmy dotychczas wskazują, że nie będzie łatwo osiągnąć tak dobrego wyniku, jak w pierwszej połowie roku - mówił Szczurek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.