Lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy umocniły dolara w stosunku do euro i innych walut. Złoty w piątek (3 października) do dolara stracił ok. 4 gr. Rynek polskich obligacji nieznacznie się osłabił, co dilerzy tłumaczą obawami o możliwość odpływu kapitału do USA.
Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych we wrześniu wzrosła o 248 tys., podczas gdy w sierpniu wzrosła o 180 tys., po korekcie w górę z 142 tys. - podał amerykański Departament Pracy w komunikacie. Stopa bezrobocia w USA we wrześniu spadła do 5,9 proc. z 6,1 proc. miesiąc wcześniej. Ekonomiści spodziewali się stabilizacji stopy bezrobocia i wzrostu liczby miejsc pracy o 215 tys.
- W piątek dolar się umocnił i wobec euro, i wobec złotego, gdyż dane z USA były lepsze od oczekiwań. Natomiast para euro-złoty była dość stabilna, odnotowaliśmy niewielkie osłabienie złotego - powiedział diler walutowy BPH Andrzej Krzemiński.
- Myślę, że w przyszłym tygodniu powinno być trochę spokojniej, szczególnie na euro-złotym. Natomiast dolar może się utrzymywać w trendzie wzrostowym i o ile nie będzie technicznych korekt, to para dolar-złoty będzie wciąż powyżej poziomu 3,30 - dodał.
Rynek obligacji nieznacznie się osłabił po danych z USA.
- Piątek to spadkowa sesja. Rentowności delikatnie rosną u nas i za granicą. Na rynkach jest nieco niepokoju w związku z umocnieniem dolara i tym, że kapitał będzie odpływał do USA - powiedział diler SPW w PKO BP Maciej Popiel. Jego zdaniem w przyszłym tygodniu kluczowym wydarzeniem będzie posiedzenie RPP.
- Zobaczymy, czy Rada dostarczy tego, co zapowiadała: czy obetnie stopy i jakie to będzie cięcie - powiedział Popiel.
- Rynek jest podzielony, czy będzie to 25 czy 50 pb - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.