W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach rozpoczęło się w sobotę ok. godz. 16 spotkanie na temat przyszłości górników z przeznaczonej do likwidacji sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz. Na rozmowy przyjechali przedstawiciele resortu gospodarki i kancelarii premiera.
Związkowcy domagają się m.in. przedłużenia żywotności kopalni, która miała zaprzestać wydobycia z końcem września. W sobotę grupa górników przerwała prowadzony od środy podziemny protest i czeka na wyniki rozmów.
Wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników Polsce Wacław Czerkawski przed spotkaniem wyraził nadzieję, że sobotnie negocjacje zakończą protest.
- Oczekujemy zmiany sposobu likwidacji kopalni. Chcemy, by był czas na spokojne odejście górników do innych kopalń, spokojne wygaszenie kopalni, a nie w sposób bandycki, jak chciał to prezes Łój - powiedział związkowiec.
- Przygotowaliśmy pewien pakiet propozycji, o których będziemy szczegółowo rozmawiać - powiedział wchodząc na salę Zygmunt Łukaszczyk, który wkrótce ma objąć obowiązki prezesa Katowickiego Holdingu Węglowego po odwołanym w piątek Romanie Łoju.
Podkreślił, że nadrzędną sprawą jest kwestia zachowania miejsc pracy i "to na pewno zostanie w stu procentach zagwarantowane". Dodał, że sytuacja wokół kopalni jest bardzo zaogniona, a to niczemu nie służy.
- Liczę, że zwycięży zdrowy rozsądek - powiedział Łukaszczyk.
W spotkaniu uczestniczą też m.in. wiceministrowie gospodarki Tomasz Tomczykiewicz i Jerzy Pietrewicz oraz Jan Krzysztof Bielecki, reprezentujący kancelarię premiera.
Kilka godzin przed spotkaniem Pietrewicz zapewniał, że los górników z Kazimierza-Juliusz nie jest zagrożony. Ocenił, że jest kilka możliwości wygaszenia zakładu, w tym m.in. wymienił wniosek o upadłość i likwidację czy przeniesienie kopalni do innej spółki lub szukanie nabywcy. Powtórzył zapewnienia, że górnicy mają gwarancję zatrudnienia w strukturze Katowickiego Holdingu Węglowego.
Pietrewicz dodał, że premier Ewa Kopacz chciała, by w dialog prowadzony wokół kopalni Kazimierz-Juliusz włączył się międzyresortowy zespół ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Zwrócił uwagę, że w zespole są przedstawiciele ministerstw gospodarki, finansów, skarbu oraz pracy. Mają oni - jak zaznaczył - określić zakres niezbędnych zmian regulacyjnych, które pozwolą wybrać "optymalną ścieżkę wygaszania działalności kopalni i rozwiązania konfliktu".
Kazimierz-Juliusz to spółka zależna Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) i ostatnia czynna kopalnia węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Górnicy, którzy rozpoczęli protest domagając się m.in. wypłaty zaległych wynagrodzeń, w piątek dostali część zaległych wypłat. Inne żądania to przedłużenie żywotności kopalni, wykup mieszkań zakładowych oraz - po całkowitym wyczerpaniu węgla i zakończeniu działania kopalni - przejścia do innych zakładów KHW na dotychczasowych warunkach.
Zarząd KHW deklarował wielokrotnie, że wszyscy pracownicy kopalni - ok. tysiąca osób - znajdą zatrudnienie w innych zakładach holdingu. Pierwotnie kopalnia miała działać dłużej, przyspieszenie jej likwidacji zarząd Holdingu tłumaczył wyczerpaniem dostępnych złóż oraz narastaniem problemów związanych z opłacalnością i bezpieczeństwem resztkowego wydobycia. (PAP)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
do Matki Dziękuję za mądre słowa,ale i tak nie do wszystkich to dotrze.
czy wy nie widzicie, że chcą was skłócić?!Albo nie dajci się razem jako brać górnicza ,albo was wszystkich wykończą.W całej Polsce jesteście tylko robolami którzy mają przywileje....krzyczą,protestują ,mają super zarobki ,emerytura 45 lat ,nieroby co nie potrafią nic tylko łopatą machać ,.. ,czy to Śląsk ,czy Zagłębie po prostu Kraina miodem i mlekiem płynąca Czy wy nie widzicie ,że jeszcze razem możecie coś zmienić ?!Chcecie skończyć jak Wałbrzych Jestem tutaj ,widzę to i żyję tu -nie polecam.
Koledzy z khw wy nas nie popieracie jako solidarni górnicy w walce o NASZEa my obiecujemy że wam pomożemy spotkamy się 1.10 .2014 WARSZAWA JAK NIE WYMIĘKNIECIE BO NA JSW I KW można liczyć oni wiedzą co to solidarność
Panowie z KHW informujemy że w pokoju nr 18 jest punkt informacyjny dla tych co chcą pracowač w khw - powiadomcie swoich prezesów że czynny tylko do 30.09.2014 niech podpiszą to wrócą do Was
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
experci bielecki itd... zal pl
Rozwiązać KWH i kompanie węglowa w pi du
Nie dla sosnowiczan w śląskich kopalniach ciekawe czy związki bedą teraz bronić pracowników khw przed tymi ze sosnowca
To nie nagonka. Bronimy swoich miejsc pracy i zarobków. Sosnowiec broni swoich. Kazdy broni swoich. Gierek to przeszlosć wy gorole.
I zaczęła się nagonka na Kazimierz.... Prezesunia Wam lizidupy żal? O jakżesz mi smutno, że go odwołali. Szlocham i szlocham... i mam nadzieję, że go wsadzą.
Dlaczego związki z KHW nie biorą udziału w rozmowach? To nasza kasa dziela w urzędzie wojewódzkim. Dlaczego nikt nie pyta nas załoge KHW na jakich warunkach chcemy tych z sosnowca!
Prezes Roman Łój przedstawił uczciwą propozycję dla górników z Juliusza. Jako pracownik KHW mówię stanowcze nie temu, żeby górnicy z Juliusza na tych samych stanowiskach w KHW zarabiali więcej niż obecnie górnicy górnicy w KHW. Jeżeli chcą sobie spokojnie wygaszać swoją kopalnię to bez udziału KHW Za kilka miesięcy się okaże, że "dzięki" związkowcom i górnikom z kopalni Juliusz trzeba będzie wygaszać KHW bo będzie przynosić straty. Na koniec: "Chroń nasz Boże przed prezesem Łukaszczykiem."
A co tam robi ten emeryt Kaliski?