Kilkadziesiąt żon górników pracujących (jeszcze) w sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz czeka pod Śląskim Urzędem Wojewódzkim na wojewodę Piotra Litwę, który rozmawiał w czwartek (25 września) z premier Ewą Kopacz.
Wojewoda śląski pojechał do Warszawy, by na miejscu i od prezesa Rady Ministrów dowiedzieć się, co rząd zamierza uczynić w sprawie uspokojenia kryzysowej sytuacji panującej po tym, gdy ogłoszono likwidację Kazimierz-Juliusza.
- Kobiety mają oczekiwać na pana wojewodę aż do jego powrotu z Kancelarii Premiera. Liczą, że Piotr Litwa przyjedzie jeszcze dziś i przywiezie im z Warszawy dobre informacje, wiążące zapewnienia dotyczące spełnienia wszystkich postulatów, o które wciąż pod ziemią walczy 160 górników - poinformował portal górniczy nettg.pl Patryk Kosela, rzecznik prasowy WZZ Sierpień 80.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
widzę że wpisy usunięte na temat żon górników , wolą żebrać od własnego męża na podpaski lub tampony zamiast iść do pracy tak jak wcześniej napisałem poziom kobiet górników jest o 50% niższy niż samych górników.
gdzie górnik nie może tam babę pośle........