Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelę ustawy Prawo zamówień publicznych - podała we wtorek (16 września) Kancelaria Prezydenta. Nowelizacja umożliwi renegocjowanie kontraktów; wprowadzi wymóg zatrudniania na etat, gdy jest to uzasadnione. Ma też skończyć z dyktatem najniższej ceny.
Zgodnie z nowymi przepisami zamawiający, który ogłasza przetarg i ustali cenę jako wyłączne kryterium, będzie musiał uzasadnić taką decyzję. Chodzi o to, by rozpisujący przetargi odważniej określali ich kryteria - nie bali się stosować innych niż cena.
Teraz bowiem kryterium ceny stosuje się głównie z obawy przed zarzutami o niegospodarność lub korupcję. W praktyce więc nabywane są usługi czy towary o najniższej wartości, niezależnie od ich jakości czy późniejszych wysokich kosztów eksploatacyjnych.
Przepisy nakładają też na oferenta obowiązek wykazania, że proponowana przez niego cena nie jest rażąco niska - jeżeli zamawiający uzna, że cena jest dumpingowa, to oferent ma udowodnić, że tak nie jest.
Innym rozwiązaniem noweli jest prawo do renegocjowania kontraktu w związku ze zmianą np. stawek podatku VAT czy składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Można będzie to zrobić w ciągu 30 dni od wejścia w życie przepisów dokonujących zmian w sprawie: stawki podatku od towarów i usług, wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym lub ubezpieczeniu zdrowotnemu albo wysokości stawki składki na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne, jeżeli "zmiany te będą miały wpływ na koszty wykonania przez wykonawcę zamówienia publicznego".
W noweli zapisano także wymóg wobec oferentów, by w uzasadnionych przypadkach zatrudniali pracowników na umowy o pracę. Nowością jest też to, że pracodawcy będą zobowiązani do takiego kalkulowania kosztorysów, by praca była w nich wyceniana na podstawie co najmniej płacy minimalnej.
Ustawa zakłada też, że prezes Urzędu Zamówień Publicznych ma przygotowywać i upowszechniać wykazy dobrych praktyk i tworzyć wzorce, z których mogliby korzystać zamawiający.
Dzięki nowym przepisom doprecyzowaniu ulegną też kluczowe kwestie dysponowania potencjałem podmiotu trzeciego przy zamówieniu. Startujący w przetargach przedsiębiorcy często powoływali się na wiedzę czy doświadczenie innej firmy, ale trudno było to później zamawiającym wyegzekwować. Nowela przewiduje solidarną odpowiedzialność wykonawcy i podmiotu trzeciego, który użyczył mu referencji.
Nowelizacja rozwiązuje też problem zatrzymania wadium wykonawcy, który nie uzupełnił dokumentów przetargowych.
Przepis ten wprowadzono niegdyś, by ograniczyć tzw. zmowy przetargowe, w ramach których firma oferująca najniższą cenę celowo doprowadzała do wykluczenia z przetargu, by wygrała inna, z mniej korzystną ofertą. Uderzał on jednak w firmy, które już w trakcie trwania przetargu dochodziły do wniosku, że nie mają szans na zwycięstwo, więc nie opłaca im się poświęcać czasu i środków na dalsze uczestnictwo w procedurze przetargowej. Natomiast dla zamawiających przepis wiązał się z ryzykiem rozbieżnych interpretacji i kosztami ewentualnego postępowania sądowego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
e tam mnie jedna willa starczy, czas na marzenia z dzieciństwa może lamboghini albo ferrari
Na taką ustawę czekałem. Musze się przenieść do przetargów, bo mam kredyt do spłacenia.
Dzięki nowej ustawie przez jeden rok się odkuję i dokończę budowę drugiego domu.