We wtorek (12 sierpnia) amerykańskie giełdy traciły. Zarzadzający wskazują, że obecnie dla rynków najważniejsze są czynniki geopolityczne. Na nastroje w USA wpływ mogły też mieć, zdaniem zarządzających, słabsze od oczekiwań dane z Niemiec.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,06 proc., do 16.560,54 pkt.
S&P 500 stracił 0,16 proc. i wyniósł 1.933,75 pkt.
Nasdaq Comp. stracił 0,27 proc. i wyniósł 4.389,25 pkt.
- Na rynku nastroje są ambiwalentne, a inwestorzy ostrożni - ocenił Terry Sandven, główny strateg w U.S. Bank Wealth Management w Minneapolis.
- W te upały rynki bardziej patrzą na wydarzenia geopolityczne niż gospodarkę, czy fundamenty firm - dodał.
We wtorek rosyjskie media poinformowały, że z Naro-Fominska w obwodzie moskiewskim wyruszył konwój z pomocą humanitarną. Wiceszef ukraińskiej prezydenckiej administracji Walerij Czałyj oświadczył, że Ukraina nie zezwoli na wjazd do kraju rosyjskiemu konwojowi z pomocą humanitarną, jeśli będzie mu towarzyszyć rosyjskie wojsko lub przedstawiciele resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Zdaniem zarządzających amerykańskim giełdom zaszkodzić mógł też słabszy od oczekiwań wtorkowy odczyt indeksu ZEW.
- Wiadomości o nastrojach niemieckich inwestorów są złe, a złe wiadomości ze strefy euro w długim terminie wpływają na USA - powiedział Walter Todd, główny zarządzający w Greenwood Capital Associates z Greenwood w Południowej Karolinie.
- Dane z amerykańskiej gospodarki są bardzo dobre, ale jeśli sytuacja gospodarcza w Europie nadal będzie się pogarszała, to nie będziemy na to na zawsze odporni - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.