Jak już informowaliśmy Jastrzębska Spółka Węglowa w środę (13 sierpień) poda wyniki za II kwartał. Jednak analitycy nie liczą na dobre wskaźniki. Spółce nie sprzyja ani koniunktura na węglowym rynku, ani problemy z płynnością finansową. Prognozy na kolejne miesiące też nie są najlepsze, bo nic nie wskazuje na potencjalny wzrost cen węgla.
- JSW na pewno miała trudny II kwartał, spodziewam się straty netto na poziomie 265 mln zł. To jest pochodną niskich cen węgla i niestety nie mamy tutaj dobrych wieści - w II kwartale cena benchmarkowa wciąż jest na tym samym poziomie - komentuje Marcin Gątarz, analityk UniCredit CAIB Polska. - JSW zapewne zwiększy swoje wolumeny produkcyjne, natomiast to nie będzie wystarczające do tego, aby pokazać wyniki, które moglibyśmy uznać za dobre.
Jak podkreśla, kondycji spółki pomagają wprawdzie korzystne warunki makroekonomiczne zarówno w Polsce, jak i w Europie. Ożywienie pojawia się też w branżach, które kupują najwięcej węgla, czyli np. w produkcji stali. Natomiast ten pozytywny wpływ nie rekompensuje niskich cen węgla na globalnym rynku.
- W przypadku węgla koksującego myślę, że zakładając bazowy scenariusz gospodarczy dla świata, nie powinniśmy mieć dalszych spadków z poziomu 120 dolarów na tonę, jaki jest obecnie poziom benchmarkowy. On jest bardzo niski i właśnie w takim otoczeniu JSW ma dosyć duże straty. Drobna zmiana o 2-3, a nawet 5 proc. niestety niewiele poprawi w wynikach JSW - mówi Gątarz.
Rynek węgla energetycznego jest zdecydowanie bardziej stabilny. Taki też - w ocenie analityka - będzie w 2015 roku, a w kolejnych latach możliwe są niewielkie wzrosty cen.
- Większość złych informacji z rynku mamy już w cenie akcji. Żeby uzasadnić nawet obecną wycenę JSW, ceny węgla koksującego muszą wyraźnie odbić - mówi Gątarz.
Od początku roku akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej potaniały już o ponad 29 proc. W ich obecnych notowaniach inwestorzy uwzględnili prognozowane straty oraz słabe perspektywy firmy. Mimo tego giełdowa wycena JSW może się jeszcze obniżyć.
- Myślę, że przy obecnym przy poziomie 36-37 zł, spółka nie jest na tyle tania, żeby móc powiedzieć, że to jest dno - mówi analityk UniCredit CAIB Polska. - Jeśli się przesuniemy o kolejne 10-15 proc. w dół, wtedy można zacząć się doszukiwać jakiejś wartości fundamentalnej, która nawet przy tym słabym otoczeniu rynkowym uzasadniałaby kupno.
W ostatnich dniach spadki cen akcji przybrały na sile. W ciągu tygodnia kurs obniżył się o ponad 9 proc. Może to być reakcja inwestorów na wzrost zadłużenia spółki. JSW wyemitowała 70 tys. obligacji o wartości 700 mln zł i 16,37 tys. obligacji wartych 163,75 mln dolarów. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na sfinansowanie zakupu kopalni Knurów-Szczygłowice. JSW kupiła kopalnię od Kompanii Węglowej. Cena transakcji wyniosła 1,49 mld zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
O co tak naprawdę tu chodzi, komu tak naprawdę zależy żeby te akcje tak spadały. Tu cos śmierci i to na dużą skale. TO JEST JAWNA MANIPULACJA !!!!! OSZUSTWO ły
Dno dnem, a kto temu winny? Pewnie biedni gornicy... Pelny pakiet akcji jaki dostali pracownicy dzis jest wart mniej niz 15000zł... gdzie te kokosy po upublicznieniu? Jarek powinien za to beknąć i caly rząd z premieruniem na czele!!
A moze Pan Analityk odniesie sie do kursu akcji Bogdanki. Trzeba jeszcze porownac zarzadzanie tymi spolkami!!!!