Bank BZ WBK należący do Grupy Santander, wbrew wcześniejszym deklaracjom, zagłosował w środę (23 lipca) przeciwko układowi w Kieleckich Kopalniach Surowców Mineralnych - informuje biuro prasowe spółki.
Oznacza to, że obchodząca w tym roku 140. rocznicę powstania spółka zostanie zlikwidowana. W czasie Zgromadzenia Wierzycieli KKSM za układem wypowiedziała się zdecydowana większość z wierzycieli.
- Postawa BZ WBK jest dla nas całkowicie niezrozumiała. W oderwaniu od toczących się rozmów, bank złożył w sądzie w dniu wczorajszym pismo, w którym wycofał swoje poparcie dla odroczenia terminu głosowania na zgromadzeniu wierzycieli, nie dając spółce żadnych szans na reakcję. Co niezmiernie ważne jako zarząd dowiedzieliśmy się o tym fakcie dopiero w czasie zgromadzenia wierzycieli - mówi Rafał Abratański, prezes zarządu KKSM.
- Prowadząca środowe (23 lipca) zgromadzenie wierzycieli sędzia komisarz Dorota Tylus-Chałońska, pomimo wystąpienia istotnych faktów wskazujących na konieczność odroczenia głosowania do 20 sierpnia, zdecydowała o przeprowadzeniu głosowania wierzycieli - czytamy w komunikacie KKSM.
- Okoliczności, w których doszło do głosowania, wskazują, że był to starannie wyreżyserowany spektakl mający doprowadzić do likwidacji KKSM bez zważania na merytoryczne argumenty. Jak bowiem można arbitralnie, nie zważając na stanowisko zdecydowanej większości wierzycieli, nie odroczyć głosowania w sytuacji, gdy w ostatnich dniach wystąpiły niezwykle istotne dla sprawy okoliczności, takie jak możliwość wpływu do spółki środków z nowelizacji specustawy, czy też otrzymania przez nią pomocy z ARP. To samo dotyczy działań Tycjana Saltarskiego, nadzorcy sądowego spółki i najpewniej przyszłego syndyka KKSM, który nie poinformował nikogo z zarządu spółki o istotnym piśmie otrzymanym od GDDKiA. Jesteśmy ogromnie rozgoryczeni, iż po dwóch latach i dwóch miesiącach procesu upadłościowego sędzia Tylus-Chałońska przy aktywnym wsparciu nadzorcy sądowego nie dała spółce jeszcze miesiąca na zakończenie negocjacji - dodaje Rafał Abratański.
W komunikacie KKSM czytamy, że "zarząd KKSM spodziewa się, iż najpóźniej jutro sędzia referent Iwona Róziewicz wyda postanowienie o zmianie opcji postępowania upadłościowego na likwidacyjne". Zarząd zamierza złożyć zażalenie na to postanowienie.
- Z oczywistych względów nie znamy jeszcze uzasadnienia tej decyzji, jednak już w tym momencie wiadomo, że sędzia Tylus-Chałońska popełniła liczne błędy formalne i faktyczne, które mogą być podstawą do złożenia przez nas zażalenia na postanowienie o zmianie opcji. Zamierzamy wykorzystać ten fakt i dalej walczyć o przyszłość KKSM. Niezależnie od tego złożyliśmy skargę wraz z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania kontrolnego wobec sędziego-komisarza przez Sąd Apelacyjny w Krakowie - podsumowuje Rafał Abratański.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.