Z 32 m nad ziemią i z platformy umieszczonej na szybie kopalni Prezydent, nieczynnej od 21 lat, można podziwiać od soboty (24 maja) widoki na Chorzów i okolice.
Na platformę nie wjedzie się. Trzeba przedeptać 170 schodów, by dostać się na taras i mieć jeszcze 10 m konstrukcji szybu nad sobą. Co prawda koła maszyny wyciągowej ostały się, ale szoli nie ma. Nie wszyscy w pierwszym dniu funkcjonowania platformy widokowej (16 m. kw., zmieści się nań 20 osób) wchodzili. Był i taki, który wjechał, a właściwie skakał po schodach, rowerem. Urząd Miejski w Chorzowie zakłada, że tego rodzaju turyści będą pojawiać się przy Prezydencie sporadycznie.
Szyb górniczy Prezydent, pozostałość po ongiś górniczym Chorzowie, wybudowano w 1933 r. za pieniądze polsko-francuskiej spółki Skarboferm. Początkowo szyb nazywał się Wielki Jacek, ale w 1937 r. przemianowano go na cześć prezydenta RP Ignacego Mościckiego, związanego w tamtych latach z Chorzowem. Przy okazji ówczesnej kopalni nadano nazwę Prezydent Mościcki. Przed wojną żelbetowa była jedną z najnowocześniejszych tego typu konstrukcji w Europie.
Po wojnie kopalnia Prezydent Mościcki z oczywistych względów zmieniła nazwę i stała się Polską. Przestała pracować w 1993 r. W 3 lata później rozebrano większość zabudowań. To co zostało - szyb i kilka budynków zrewitalizowano w 2009 r. Tak powstał kompleks zwany Sztygarką. Od 2010 r. jest punktem na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, a szyb Prezydent wpisany jest w rejestr zabytków.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.