Przedsiębiorcy z branży górniczej, reprezentanci Głównego Inspektoratu Weterynarii, ministerstwa kultury oraz MSZ rozmawiają w tym tygodniu w Arabii Saudyjskiej na temat współpracy z Polską. Przedstawiciele biznesu przekonują, że nie doceniamy tego kraju.
Jak poinformował resort gospodarki w środę (2 kwietnia) dwudniową wizytę w Arabii Saudyjskiej rozpoczął wiceminister Dariusz Bogdan. Weźmie udział w posiedzeniu II sesji Polsko-Saudyjskiej Komisji ds. Współpracy Dwustronnej. Wcześniej do Rijadu pojechali przedsiębiorcy m.in. z firm górniczych Famur i Kopex.
- Arabia Saudyjska nie stoi wyłącznie na ropie, ale też ma ambicje rozwoju sektora górniczego - powiedział ambasador Polski w tym kraju Witold Śmidowski. Choć sektor ropy naftowej i petrochemiczny dominują saudyjską gospodarkę, kraj ten chce rozwijać górnictwo bogactw mineralnych. Przedsiębiorstwo Saudi Arabian Mining Company, które działa w tym sektorze, realizuje projekty o łącznej wartości ok. 7 mld USD.
Jak poinformował ambasador przedstawiciel Głównego Inspektoratu Weterynarii rozmawia na miejscu o kwestiach dotyczących eksportu z Polski produktów żywieniowych. Po tym jak wprowadzono w Polsce zakaz uboju rytualnego eksport naszego mięsa do krajów arabskich spadł, ale wciąż sprzedajemy tam sporo produktów spożywczych.
W 2013 r. nasze obroty z Arabią Saudyjską wyniosły ok. 660 mln dol. Mniej więcej jedna trzecia naszego eksportu to żywność.
- To jest bardzo obiecujący obszar, tym bardziej warto z nimi rozmawiać - podkreślił nasz dyplomata.
Saudyjczycy chcą też rozmawiać o wymianie kadr naukowych i możliwości studiów podyplomowych w Polsce. W tej chwili na naszych uczelniach studiuje już ponad 800 mieszkańców tego kraju. Według Śmidowskiego Arabii zależy też na zatrudnianiu u siebie naszych rehabilitantów. Już teraz nasi lekarze mają na miejscu bardzo dobrą opinię.
- To jest chyba najbardziej niedoceniany kraj z punktu widzenia polskiego biznesu. To jest w regionie jedyna realna gospodarka, to kraj, który ma prawie 30 milionów ludzi, który przeobraża się z państwa czysto surowcowego, chce dywersyfikować źródła przychodu, importuje całą żywność i desperacko poszukuje know-how - powiedział prezes Polsko-Saudyjskiej Izby Gospodarczej Antoni Mielniczuk.
- Możliwości współpracy między Polską a Arabią Saudyjską jest bardzo dużo i każda taka wizyta jest bardzo cenna, bo Arabia jest największym krajem w tamtym regionie - wtóruje mu Marek Gawlik prezes spółki łączącej przedsiębiorców z obu krajów Gulf Trade and Investments.
Jak przekonuje możemy bardzo dużo zyskać na współpracy z tym krajem, bo Saudyjczycy szukają firm, które chciałby współpracować z nimi w produkcji żywności, czy budownictwie. Tamtejszy program rządowy przewiduje wydanie do końca tego roku ok. 400 mld dolarów na inwestycje infrastrukturalne.
- Inwestycje, które robią są ogromne. Budują wieżowce, drogi, autostrady, kopalnie. Potrzebują do tego sprzętu. W zeszłym roku ruszyła budowa metra w Rijadzie, jednocześnie 6 linii, ponad 90 stacji. Na tę inwestycję ma pójść ponad 20 mld dol. W najbliższym czasie Saudyjczycy chcą też kupić ok. 1 tys. autobusów - wylicza Gawlik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.