Środowa sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem niewielkich zmian indeksów, choć na koniec dnia do głosu doszli sprzedający akcje. Z jednej strony za spadkami przemawiały najnowsze dane z rynku pracy, z drugiej - nastroje poprawiał lepszy od oczekiwań wskaźnik aktywności w usługach.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,03 proc., do 15.440,23 pkt.
S&P 500 zniżkował o 0,20 proc. i wyniósł 1.751,64 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,50 proc., do 4.011,55 pkt.
Wskaźnik aktywności w usługach w USA wzrósł w styczniu i wyniósł 54,0 pkt. - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 53,7 pkt.
W firmach w USA przybyło w styczniu 175 tys. miejsc pracy - wynika z raportu prywatnej firmy ADP Employer Services. Analitycy oceniali, że w amerykańskiej gospodarce w styczniu przybyło 185 tys. miejsc pracy.
Indeks S&P 500 od swoich najwyższych poziomów osiągniętych 15 stycznia (1.848 pkt.) stracił do tej pory 5 proc. Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła ostrą przecenę akcji, indeks S&P 500 poszedł w dół wtedy o 2,3 proc. i była to najsłabsza sesja na amerykańskich giełdach od czerwca ubiegłego roku. We wtorek indeks odrobił część strat zyskując blisko 0,8 proc.
Powodem obecnych spadków indeksów na amerykańskich giełdach jest spowolniający wzrost gospodarczy, problemy rynków wschodzących, rozpoczęcie przez Fed ograniczania programu wsparcia dla amerykańskiej gospodarki, raczej letnie nastroje wśród konsumentów i słabsza sprzedaż na rynku nieruchomości w USA.
Inwestorzy powinni wykorzystywać obecną korektę na amerykańskich giełdach do zakupów. Przecena na rynku stworzyła dobre okazje inwestycyjne, szczególnie wśród tych spółek, które mają dużą ekspozycje na rynki wschodzące - uważa Thomas Lee, główny strateg ds. amerykańskiego rynku akcji w JPMorgan.
- orekta może się jeszcze pogłębić i inwestorzy powinni być przygotowani na to, że poniosą straty kupując na obecnych poziomach. Głębszy kryzys i załamanie na giełdach nie wydaje się obecnie jednak prawdopodobne. Niektóre z akcji, które najmocniej traciły w ostatnim czasie są wyceniane obecnie z największym dyskontem od lat - powiedział Lee w CNBC.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.