Program restrukturyzacji, przygotowywany obecnie w Kompanii Węglowej, obowiązywać ma do 2020 r. Poprzednie dwa programy dostosowawcze, odrzucone przez radę nadzorczą spółki, miały perspektywę dwuletnią.
- Uznaliśmy, że program poprawy efektywności musi wyjść poza ten okres, jednak przede wszystkim chcemy pokazać, że w kolejnych latach Kompania Węglowa dostosuje się do trudnych warunków rynkowych - wyjaśnia Marek Uszko, wiceprezes zarządu spółki.
Projekt będzie gotowy 28 listopada, wszystkie reakcje związane z potencjalnym programem restrukturyzacji Kompanii Węglowej są więc przedwczesne. Deklaracja złożona w imieniu zarządu spółki jest reakcją na pogotowie strajkowe, ogłoszone przez NSZZ Solidarność 24 października we wszystkich kopalniach i zakładach KW. Do pogotowia dołączyły się pozostałe centrale związkowe działające w spółce. Związkowcy twierdzą, że poprzez wprowadzanie radykalnych działań restrukturyzacyjnych zarząd postawił ich przed faktem dokonanym. Zaraz po ogłoszeniu decyzji strony społecznej zarząd Kompanii wydał oświadczenie, w którym podkreślił, iż nie naruszył żadnych porozumień zawartych ze stroną społeczną i wielokrotnie spotykał się ze związkami zawodowymi oraz radą pracowników, informując o bieżącej sytuacji ekonomiczno-finansowej firmy...
Ta programowa deklaracja ma swoje znaczenie w kontekście zamknięcia procedur związanych z emisją obligacji średnioterminowych. Uruchomienie programu planowane jest do końca października br. Celem emisji jest finansowanie bieżącej działalności gospodarczej Kompanii Węglowej, w tym finansowanie nakładów inwestycyjnych i kapitału obrotowego oraz wykup obligacji krótkoterminowych, wyemitowanych 7 lutego br., o łącznej wartości 700 mln zł. Wykup obligacji średnioterminowych następować będzie w transzach, a termin ich ostatecznej spłaty przypada w czerwcu 2018 r.
W 2015 na plusie
- Jesteśmy przekonani, że 31 października środki z obligacji spłyną na nasze rachunki i obligacje krótkoterminowe będzie można zamienić na średnioterminowe. Poprawi to naszą strukturę zadłużenia, a na naszą płynność będzie miało wpływ w perspektywie najbliższych kilku miesięcy - powiedział Marek Uszko.
Jak wyjaśnia wiceprezes Uszko, wszelkie działania zapisane w programie restrukturyzacji mają doprowadzić do uzyskania dodatniego wyniku operacyjnego (wyniku na sprzedaży węgla) w 2015 r. Strata spółki na koniec września zmniejszyła się z 341 mln zł, zanotowanych pod koniec sierpnia, do niecałych 291 mln zł. Jak podkreśla przedstawiciel zarządu, do końca br. nie ma zagrożeń związanych z wypłatą wynagrodzeń pracowniczych - także nagrody barbórkowej.
Najtrudniejszy będzie luty
- Zarząd pracuje nad poprawą płynności w kolejnych miesiącach. Najtrudniejszym miesiącem będzie luty 2014 r., gdy skumulują się obowiązki firmy związane z wypłatą 14. pensji i płatności wobec ZUS - wskazuje wiceprezes.
Obecnie na zwałach kopalń Kompanii Węglowej zalega 5,3 mln t węgla. Spółka prowadzi działania, które do końca roku pozwolą ograniczyć zapasy poniżej 5 mln t. W 2014 r. zwały zmniejszą się o kolejne 3 mln t.
- Przez najbliższe dwa lata zakładamy prowadzenie sprzedaży w eksporcie na nieco niższym poziomie, ale w kierunkach, które są bardziej efektywne ekonomiczne - stwierdza wiceprezes.
Przez najbliższe dwa lata ograniczony będzie program inwestycyjny Kompanii. Środki kierowane będą przede wszystkim do kopalń mających szansę na rozwój. Roczne wydatki inwestycyjne kształtować się będą w przedziale od 800 mln do 1 mld zł rocznie. Przypomnijmy, że w ostatnich dwóch latach Kompania kierowała na inwestycje ok. 1,2 mld zł rocznie.
Jeśli chodzi o wybór partnera strategicznego do budowy elektrowni w Woli koło Pszczyny, decyzję, która w opinii wiceprezesa ma charakter strategiczny, podejmie zarząd spółki wybrany na kolejną kadencję. Plany dotyczące budowy elektrowni zostaną włączone do powstającego programu restrukturyzacji Kompanii Węglowej. Projektem tym zainteresowani są trzej oferenci: japońska firma Mitsui & CO., koreański koncern Samsung C&T Corporation oraz chińska spółka Sepco Electric Power Construction Corporation.
Druga z kluczowych perspektyw inwestycyjnych, związana z budową kopalni w Lubelskim Zagłębiu Węglowym, jest realizowana zgodnie z harmonogramem. Planowany termin złożenia wniosku o koncesję na eksploatację złoża węgla kamiennego wyznaczono na 2016 r.
Zatrudnienie priorytetem
Jak podkreśla Marek Uszko, nadrzędnym celem realizowanym przez zarząd jest utrzymanie jak największej liczby miejsc pracy. Zgodnie z umowami ze stroną społeczną obowiązują gwarancje zatrudnienia dla pracowników przy produkcji: pod ziemią oraz w zakładach przeróbki mechanicznej węgla. Jednak aby zwiększyć efektywność spółki, zasady zatrudniania pracowników muszą się wiązać z większą elastycznością.
Taką cechę ma przykładowo proces alokowania pracowników, czyli wykorzystywania ich potencjału w kopalniach i zakładach, które sygnalizują taką potrzebę. Obecnie alokacje, trwające bez związku z przygotowywanym programem restrukturyzacji, dotyczą całych oddziałów z kopalń Piekary i Brzeszcze. Pracownicy z Piekar przenoszeni są na podstawie porozumienia, zatrudnieni w Brzeszczach są oddelegowani na okres 3 miesięcy. O ile problem przerostu zatrudnienia nie dotyczy górników, inaczej jest w przypadku pracowników administracyjnych.
Analizy potwierdzone
- W Kompanii w ostatnich dwóch latach funkcjonowały pakiety dobrowolnych odejść, z których skorzystało ok. 800 pracowników administracji. Nadal zatrudnienie w tej grupie pracowników jest o ponad 1000 osób za duże. Analizy KW potwierdziła w tej sprawie firma Roland Berger, przeprowadzająca audyt w spółkach węglowych - potwierdza wiceprezes Uszko.
Skąd te przerosty? Pracownicy administracji, w odróżnieniu od zatrudnionych przy wydobyciu, przechodzą na emerytury w wieku 60-65 lat, stąd spadek zatrudnienia wynikający z odejść naturalnych jest w tej grupie wolniejszy. Ilość pracy administracyjnej zmniejsza się także dzięki informatyzacji i przedsięwzięciom organizacyjnym, takim jak np. powołanie Centrum Usług Księgowych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ten artykol,smierdzi PRL-em.
Kopalnie będą likwidowane w tempie jakim się wam nie śniło i nikt tego nie zatrzyma!a dlaczego?no właśnie...mało kto wie o tym...by to zatrzymać trzeba by mądrości,lecz znikoma ilość ludzi ją ma....
U nas wypowiedzenia dostalo okolo 160 osob( kopalnia nie likwidowana) i gdzie ta gwarancja zatrudnienia
Do Edek: U nas na kopalni dokładnie ta sama sytuacja. Samozwolnienie planistki i na jej miejsce od razu wskoczyła córka sztygara oddziałowego. Przypadek? Nie sądzę. Chciałbym się dowiedzieć jaki jest sens takich operacji.
Na miejsce samozwolnionych przyjmowali od razu nowych. I po co ta kosztowna szopka?
To jakieś kompletne nieporozumienie aby wobec ogólnej destabilizacji gospodarczej opracowywać tak długofalowe programy? Poza tym wszystko pozostałe można streścić:"senne marzenia pana wiceprezesa"
w brzeszczach oddelegowują przodki na inne kopalnie i ma przyjść za nie ZGRI , gdzie tu sens i logika . takie wały tylko w Polsce