W piątek (18 października) w siedzibie Kompanii Węglowej odbyło się spotkanie rady nadzorczej spółki i związków zawodowych na temat programu restrukturyzacji. Po spotkaniu głos zabrał Jarosław Grzesik, lider górniczej Solidarności, który przedstawił przebieg rozmów.
Grzesik zaznaczył że zarówno szef rady, jak i koordynujący prace zarządu wiceprezes spółki deklarowali, iż priorytetem działań naprawczych będzie utrzymanie jak największej ilości miejsc pracy w spółce.
Jak przekazali związkowcy, zarząd Kompanii poinformował wcześniej Radę Pracowników, że możliwa jest redukcja zatrudnienia w administracji (nieoficjalnie wymienia się liczbę tysiąca osób) lub zmniejszenie wynagrodzeń w tej grupie pracowników, jako alternatywa dla zwolnień.
Związkowcy otrzymali zapewnienie, że przed ostatecznym zatwierdzeniem programu przez radę będą mogli powtórnie spotkać się z jej członkami i wyrazić swoją opinię w sprawie proponowanych działań. Zarząd przekazał też związkom, że program będzie zawierać kilka wariantów działania. Jego celem ma być nie tylko redukcja kosztów, ale także zwiększenie przychodów spółki i umożliwienie inwestycji służących jej rozwojowi.
Wcześniej rada dwukrotnie odrzuciła program naprawczy, przygotowany przez zarząd kierowany przez Joannę Strzelec-Łobodzińską. We wrześniu prezes podała się do dymisji.
Szef rady nadzorczej spółki prof. Marian Turek ocenił, że obecna sytuacja finansowa Kompanii jest stabilna. W piątek rada zgodziła się na emisję pięcioletnich obligacji do kwoty 1 mld 230 mln zł, z których m.in. spłacone zostanie 700 mln zł obligacji krótkoterminowych, wyemitowanych w lutym tego roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
założyć jeden związek pracowników powierzchni i ogłosić chęc rozmów o podwyzkach i o redukcji zatrudnienia po ziemią!
sam sobie place obniz, cymbale.
w zdrowym kapitaliźmie to by wyglądało mniej więcej tak: ograniczenie liczby dozoru, ograniczenie biurokracji, ograniczenie importu rosyjskiego węgla do kraju, ochrona własnego rynku, budowa co najmniej jednej elektrowni węglowej. co do zwolnień to lepsze byłoby obniżenie płac jak kompania źle stoi finansowo i to nie tym najmniej zarabiającym, ale kto się na to zgodzi?
No i pogadali, od tego reformy nie będzie. Jedni powiedzą, że poinformowali, drudzy, że zostali poinformowani..........
przeliczcie sobie w oparciu o dobrze prosperującą kopalnię która zatrudnia średnio 3200 pracowników i przy dobrej organizacji pracy daje radę pomnożyć razy 15 - ilość kopalń, dodać 5000 tysięcy za "dwu ruchowe" oddziały i całą "śmietankę", wychodzi na to że prominentni z centrali odpowiadający za politykę zatrudnienia powinni odpowiadać za konsekwencje tejże polityki ...
tak to już jest jak się żyje ponad stan żeby pokazać swoją świetność ..., niestety ale pewne czasy się skończyły, a dobitnie odzwierciedlił to kryzys ... każdy kto choć odrobinę orientuje się w rzeczywistości będzie wiedział o czym mowa ...
Zobaczcie sami te negocjacje. Dyrekcja to dół i związki to dół. Razem dymają powierzchnię.
Związkowcy nie mają czasu ani ochoty zajmować się motłochem na powierzchni. Gdybyście przyjrzeli się dokładnie Naszym związkowcom, to okaże się , że sąto lubie niezwykle zapracowani. Można znaleźć ich w zarządach dziwnych towarzystw ubezpieczeniowych, firemkach powiązanych z dojeniem własnych kopalń,SKOKA-ch itd itp.
Jak powyżej to dla dolowcow jak obniżki to dla powierzchni sprawiedliwe nawet
Ty jurek12 pomyśl. Zapisz sie do związku gdzie szef jest powierzchniowcem a nie dołowcem. Byłam w ratownikach i kładli na mnie laske.
Administrację to to już zmniejszają cały rok w ramach zwolnień z przyczyn ekonomicznych z odprawami. Obniżenie płac na powierzchni to jest śmiech ci ludzie i tak najmniej zarabiają normalna kpina. Problemem jest sama kompania i ilość zatrudnionych i ich płace.
Dlaczego mój wpis został skasowany? Dlaczego doprowadziliście do takiego stanu tak ważną gałąź polskiego przemysłu jaką jest górnictwo? Może zamiast podwyżek i wzrosru kosztów wydobycie, niektórzy górnicy powinni popracować w lżejszych zawodach takich jak kierowca lub budowlaniec?
Kiedy zacznie się rozmowa o podwyzkach? Związki maja o podwyzki walczyć a nie negocjowac o jakichs planach!
Jak to jest? Przecież bardzo dużo pracowników powierzchniowych należy do związków, a one kładą na nas lagę. Alokacja dołowców-nie, zwolnienia na powierzchni- nic nas to nie obchodzi. Sprzedawczyki.
My działacze dołowi zgadzamy sie na obniżenie płac powierzchni bo to nas nie dotyczy.