Emisja wartych ok. 1,2 mld zł obligacji, urealnienie prognoz zbytu węgla i jego cen w kolejnych latach oraz obniżka kosztów to niektóre z elementów programu restrukturyzacji Kompanii Węglowej. Projekt, powstający obecnie w spółce, ma być gotowy do końca października. Program ma obowiązywać do 2020 r.
- O szczegółach programu będzie można mówić, gdy zostanie zaakceptowany przez radę nadzorczą i właściciela oraz przedstawiony stronie społecznej. Z pewnością czekają nas trudne dwa lata, które jednak dadzą gwarancję, że po tym okresie spółka powróci na ścieżkę konkurencyjności i będzie generować zysk na poziomie operacyjnym - powiedział Trybunie Górniczej Marek Uszko, wiceprezes Kompanii Węglowej.
Jednym z najważniejszych elementów programu będzie emisja obligacji. Decyzję w tej sprawie już w najbliższy piątek, 18 października, podejmie rada nadzorcza spółki.
- Emisja pięcioletnich obligacji, dzięki której korzystnie zmieni się struktura naszych zobowiązań, to ważny, ale nie jedyny element programu restrukturyzacji, który dotknie wszystkich obszarów działalności spółki. Równie ważne elementy programu to restrukturyzacja techniczno-organizacyjna oraz zapewnienie spółce stabilnych przychodów - wyjaśnia Marek Uszko.
Dzięki wartym ponad 1,2 mld zł obligacjom Kompania spłaci ok. 700 mln zł wcześniejszych krótkoterminowych obligacji, zamieniając ten dług na długoterminowy, do spłacenia w ciągu pięciu lat. Rozmowy w tej sprawie, prowadzone z grupą banków oraz katowickim Węglokoksem, który będzie uczestnikiem projektu, można określić jako zaawansowane.
Kompania Węglowa po ośmiu miesiącach tego roku zanotowała ponad 340 mln zł strat. Powodem trudnej sytuacji spółki jest obserwowany od ub.r. spadek zapotrzebowania na węgiel energetyczny oraz znaczące (o ponad 10 proc.) zmniejszenie jego cen. W projekcie nowego programu restrukturyzacji urealniono prognozy zbytu węgla oraz jego cen w kolejnych latach. Analitycy KW przyjęli, że nie należy spodziewać się skokowego wzrostu popytu i cen surowca. Konsekwencją jest konieczność zmniejszenia wydobycia (w tym roku będzie ono mniejsze od ubiegłorocznego o ponad 5 mln t) i dostosowanie poziomu zatrudnienia do realnych potrzeb. W tym roku zmniejsza się ono o ok. 5 tys. osób, głównie dzięki odejściom na emerytury. Także w kolejnych latach wstrzymane będą przyjęcia nowych pracowników, co poskutkuje zmniejszeniem zatrudnienia, a wynagrodzenia mają być co najmniej zamrożone. Na szerszą skalę stosowane będzie przenoszenie górników między poszczególnymi kopalniami. Możliwe jest też łączenie kopalń. Planowana jest redukcja zatrudnienia w administracji.
W ostatnich miesiącach spółce udało się zmniejszyć koszty swojej działalności o ponad 1 mld zł. Równocześnie koszty pracy oscylują wokół 60 proc. kosztów ogółem, a wynagrodzenia pracowników nieznacznie wzrosły. Jeden z wariantów przygotowanego programu restrukturyzacji zakłada zmianę sposobu kształtowania wynagrodzeń - zarówno w centrali firmy, jak i kopalniach. Ma to być konsultowane ze stroną społeczną.
W chwili powstania Kompania została obciążona obowiązkiem spłaty 4 mld zł zobowiązań dawnych spółek węglowych. Z własnych środków wyasygnowała dotąd na ten cel prawie 1,7 mld zł. Do końca 2015 r. musi spłacić jeszcze ponad 300 mln zł.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.