O godz. 9.15 euro kosztowało 4,1930 a dolar - 3,0909 zł, ok. godz. 16.30 było to odpowiednio 4,1861 i 3,0790 zł. Ekonomiści oceniają, że zarówno na rynku walutowym, jak i na rynku długu należy oczekiwać w ciągu najbliższych sesji utrzymania się obecnych poziomów.
- Jeśli chodzi o najbliższą przyszłość, to wydaje się, że perspektywy przed złotym są pozytywne. Na rynku pojawiają się rekomendacje na złotego, nastroje zagranicy w stosunku do polskich aktywów są pozytywne. Także wykres techniczny wskazuje, że złoty ma przestrzeń na umocnienie - powiedział anonimowo diler walutowy dużego banku.
- Z drugiej strony natomiast na rynkach ciąży nieco niepewność dotycząca USA. Sytuacja nadal nie jest jasna, inwestorzy są niepewni przyszłości. Jeśli ten impas będzie się przedłużał to gracze mogą ostatecznie stracić cierpliwość i nastąpi odejście od bardziej ryzykownych aktywów. To spowoduje zmniejszenie zainteresowania złotym i może pociągnąć kurs PLN lekko w dół - dodał.
Zdaniem dilera, ważnym odczytem z polskiej gospodarki będą dane o bilansie płatniczym.
- Rynek dyskontuje raczej pozytywną daną - na poziomie nieznacznego deficytu. Jeśli dana okaże się gorsza od konsensusu to może nastąpić pogłębiony odwrót od złotego - powiedział diler.
Dane o bilansie płatniczym w sierpniu NBP poda w piątek o godz. 14.00. Konsensus rynkowy wskazuje, że deficyt w obrotach bieżących w sierpniu wyniósł 209,8 mln euro, w porównaniu z deficytem 178 mln euro w obrotach bieżących w lipcu.
Diler ocenia, że transakcje na złotym we wtorek były spokojne, bez wyraźnego kierunku. "Ruchy na złotym były dziś niewielkie. Można ocenić, że interes kupujących i sprzedających jest zbilansowany. Sytuacja w USA nie powoduje już wzmożonej nerwowości w regionie. Większość transakcji kupna ma charakter krótko i średnioterminowy" - powiedział.
Zdaniem Bartłomieja Wita, dilera SPW z banku ING, notowania obligacji są obecnie w fazie stabilizacji i do końca tygodnia należy oczekiwać, że rentowności pozostaną zbliżone do obecnych poziomów.
- Jesteśmy w trendzie bocznym, sytuację można określić jako stabilną. Nie spodziewałbym się większych ruchów w najbliższych dniach. Być może nastąpi lekki ruch umacniający nasze papiery - powiedział PAP Wit.
Dodał, że wtorkowa sesja na FI była spokojna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.