Prof. Marian Turek, szef rady nadzorczej Kompanii Węglowej, w wywiadzie opublikowanym we wtorkowym wydaniu (1 października) Dziennika Gazety Prawnej stwierdził, że na razie nie zostanie ogłoszony konkurs na członków zarządu spółki. Przypomnijmy, że we wrześniu br. z powodów osobistych z kierowania KW zrezygnowała Joanna Strzelec-Łobodzińska, a wiceprezes Wojciech Kotlarek, który odpowiadał za sprzedaż i marketing, został odwołany.
- Do zakończenia kadencji, która upływa z końcem roku, zostało już bardzo niewiele czasu. Nawet biorąc pod uwagę to, że w praktyce kadencja zarządu trwa do walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które zwykle odbywa się w maju lub czerwcu następnego roku, nie będziemy na razie ogłaszać konkursu. Dojdzie do tego prawdopodobnie w marcu 2014 r. - stwierdził prof. Turek w wywiadzie udzielonym Maciejowi Szczepaniukowi.
Szef rady nadzorczej określił także, na co będzie zwracać uwagę rada nadzorcza w czasie rozmów z kandydatami do zarządu KW.
- Kluczem do zwycięstwa w konkursie będą już udowodnione kompetencje. Niekoniecznie w zakresie kierowania kopalnią, ale dużym przedsiębiorstwem. Zdecydowanie dopuszczam sytuację, w której Kompanią pokieruje ktoś, kto nigdy nie pracował w kopalni - stwierdził prof. Turek, który odniósł się także do sytuacji spółki.
- Produkcja faktycznie spada, bo na rynku jest dramatyczna sytuacja, a zapasy na zwałach sięgają 6 mln ton węgla. Wierzę, że taki stan rzeczy nie będzie trwać wiecznie. Już dzisiaj musimy wprowadzać strukturalne zmiany w poszczególnych kopalniach. Wiele do poprawienia jest w sferze zarządzania. Zmiany w strukturze górniczo-technicznej oraz organizacyjnej są moim zdaniem właściwym kierunkiem - zaznaczył szef rady nadzorczej KW oraz dodał, że "wdrażane działania restrukturyzacyjne powinny docelowo również poprawić wynik finansowy spółki".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
gość: loloDodano: środa, 2 października 2013 bolo....przyznaj się czym ci się ten Olszowski tak naraził? :) wręcz przeciwnie, bardzo Go cenię i chcę, żeby dostał odpowiednie stanowisko, adekwatne dla jego inteligencji, zdolności, umiejętności oraz zasług.
bolo....przyznaj się czym ci się ten Olszowski tak naraził? :)
a w krakowie mają już zakaz palenia węglem, ciekawe jak chcą zmusić tysiące gospodarstw domowych do zmiany piecy na gaz to są koszty rzędu 8-9 tyś za porządny piec kto za to ma zapłacic? ale ekologia działa zrobią wszystko żeby górnictwo upadło
Do g. Dobra, ale są trzy rzeczy wg mie, które gwarantują człowiekowi jaką taką egzystencję: 1) Jedzenie, 2) Odzienie, 3) Ciepło. A raczej, jako człowiek wykształcony XXI wieku zdajesz sobie sprawę z faktu, że węgiel = pkt. 3). Tak więc nie zapędzałbym się tak z tym wolnym rynkiem, bo niedługo będziemy dosłownie niewolnikami innych narodów.
Chopie ,jakie podwyżki...chyba obnizki Jest wolny rynek,górnictwo juz nie jest księstwem w państwie (który jest w Unii E. i obowiązują pewne warunki importu i exportu). Jak jakis zakład ma "ujemne zyski" to obniża koszty (np. zwalnia...czasem upada).Zdajcie se chopy z tego sprawę patrząc na zwały niesprzedanego węgla....Chyba ,że sami kupicie...za rynkową cenę.
Olszowski to ludzki facet. z pewnoscia sie dogada ze zwiazkami. i da podwyzki. Tylko Olszowski, on wie co dobre dla górnictwa i górnika.
A podwyzki? Dwac szybko prezesa, bo chemy podwyzek. Może byc Olszowski,. może być Lobodzińska i moze być Kaliski. Wszystko jedno. Czas zaczac negocjae płacowe! Strona społeczna traci cierpliwość!
Mam nadzieję, ze prezesem KW zostanie Janusz Olszowski, aktualny szef Gotniczej Izby. Jest to jedyny obecnie sensowny kandydat na to stanowisko. Jest przy tym czlowiekiem skromnym,(czasem przesadnie skromny a niepotrzebnie, bo ma wiele zasług dla górnictwa, gospodarki i Polski) więc rada nadzorcza powinna spróbować namówić go, żeby złożyl papiery w konkursie. Od tego trzeba zacząć.
a po co dyrektor skoro i tak ją zamkną będziesz kolego jeździł na knurów albo szczygłowice . Zmiany systemem zarządzania są potrzebne ale nie chodzi tu o to żeby ludzi poprzerzucać na inne kopalnie tylko zrobić porządek wewnątrz oddziałów czy to jest normalne aby na oddziele było zatrudnionych 12 robotników oraz 7 sztygarów 5 nadsztygarów 1 kierownik ludzie jeśli tak dalej będzie to nie dziwię się że wydobycie staje się nie rentowne i tego zarząd nie widzi co było na kopalni w piekarach ten sam przypadek białych na dole prawie tyle co robotników i jak to ma dobrze funkcjonować
A kiedy nowy dyrektor w KWK Brzeszcze i kto nim zostanie?