O tym, że polskie górnictwo węgla kamiennego, pomimo trudności finansowych musi inwestować w rozwój bazy zasobowej, przekonywali przedstawiciele zarządów spółek węglowych uczestniczący w drugim panelu dyskusyjnym konferencji "Globalny rynek górniczy - wizja przyszłości. Światowe trendy i technologie", zorganizowanej z okazji Międzynarodowych Targów Górnictwa, Przemysłu Metalurgicznego i Hutniczego.
W dyskusji wskazano także na bariery organizacyjne i prawne, na które napotykają producenci węgla w dążeniu do efektywności i wyrażono nadzieję, że lista działań niezbędnych do obniżenia kosztów sformułowana zostanie we wnioskach z audytu prowadzonego obecnie w branży.
Marek Uszko, wiceprezes Kompanii Węglowej wskazał, że plany inwestycyjne producentów węgla muszą mieć charakter wieloletni i nie można ich, nawet z powodu kryzysu, ograniczać z roku na rok. Program dostosowawczy KW, który przedłożony zostanie wkrótce radzie nadzorczej, zakłada iż w 2013 r. nakłady spółki na rozwój wyniosą 1,35 mld zł. To rekordowa kwota. Jej połowa jest przeznaczona na budownictwo inwestycyjne druga połowa na zakupy gotowych dóbr.
- Nie zrealizujemy swoich ambitnych planów inwestycyjnych bez odpowiedniego poziomu przychodów. Ceny na węgiel spadły i musimy zastanowić się jak sfinansujemy swoje marzenia. To się nie uda, gdy górnictwo nie przejdzie poważnych przeobrażeń - podkreślił Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Wśród niezbędnych reform Zagórowski wskazał na wydłużenie efektywnego czasu pracy kopalń, obniżenie kosztów stałych, zmianę przepisów dotyczących układów zbiorowych pracy oraz nowelizację ustawy o zamówieniach publicznych. Pomimo tych uwarunkowań, JSW w najbliższych latach w zależności od sytuacji rynkowej, na inwestycje przeznaczy od 1,7 do 2 mld zł.
- Środki na inwestycje pochodzić powinny z zysku netto, ale przy uwarunkowaniach zewnętrznych - funkcjonowaniu sektora energetyki zawodowej oraz wewnętrznych - wynikających np. z prawa pracy i ustawy o związkach zawodowych jest to niezmiernie trudne - przekonywał Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.
Prezes KHW przypomniał motto legii cudzoziemskiej, które transponowane do warunków górnictwa brzmi "inwestuj albo giń". Specyfika górnictwo węgla kamiennego wymaga bowiem systematycznej odbudowy frontów wydobywczych, drugą kwestią jest poprawa efektywności i poprawa wydajności, trzecią troska o bezpieczeństwo pracy. KHW w 2013 r. przeznaczy na inwestycje 550 mln zł, natomiast zgodnie ze znowelizowaną strategią na lata 2015-20 wydatki te wynosić będą ok. 600 mln zł rocznie.
O różnicach w funkcjonowaniu polskich spółek węglowych i PG Silesia mówił jej prezes Michal Heřman. W jego opinii oprócz organizacji pracy (PG Silesia pracuje 6 dni w tygodniu - przyp. red.), zasadniczą różnicą jest fakt, iż związki zawodowe z Silesii nie uważają się za wroga zarządu, ale równoprawnego pracodawcę.
Spora część dyskusji skoncentrowała się na relacjach firm wydobywczych z przemysłem zaplecza górniczego. Zdaniem prof. Józefa Dubińskiego polscy producenci maszyn i urządzeń górniczych to światowa ekstraklasa, która aby utrzymać swą pozycję potrzebuje w kraju poligonu ćwiczebnego oraz wsparcia polskiej nauki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przydałaby się analiza efektywności zrealizowanych inwestycji KW SA, JSW SA oraz KHW SA. Ciekawe z czego były sfinansowane, czy nastąpił zwrot zaangażowanych środków czy podmioty wydają na inwestycje rownież środki obrotowe. Amortyzacja wraz z pozostawianym zyskiem powinny umożliwić odtworzenie zdolności produkcyjnych. Jeżeli tak nie było to gdzie zainwestowalismy, gdzie ulokowane tak wieka kasę