30 lipca 2009 21:46
:
:
autor: Baw - nettg.pl
1.5 tys. odsłon
W szpitalu zmarł ranny górnik z kopalni „Krupiński”
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
w miejscu niedozwolonym...najlepiej
zwalic wszystko na zmarlego,on poszedl
sam z nudow obslugiwac przenosnik
Pracuje w gornictwie i wiem ze obrocenie
kota ogonem panowie z kwk opanowali do
perfekcji,moze ktos przeswietli ile
wypadkow"zdarza"sie na parkingu i w
drodze do pracy? Wszystko to dla
obnizenia statystyk wypadkow oraz
pokazania,ze bhp jest potrzebne(do
lapanek pod szybem oraz namowy
poszkodowanego na zmiane zeznan w razie
wypadku-wtedy sa naszymi kumplami)
"Jak ustalili inspektorzy badający
wypadek, górnik znajdował się w
rejonie przesypu przenośnika w miejscu
niedozwolonym z uwagi na duże
nachylenie frontu ściany"
Ale bzdura, pancer i kombajn byl
wylaczony a poszkodowany mial udac sie
do innego miejsca pracy.
Najpierw wypadek smiertelny na
przerobce, potem sztygar z przerobki sie
powiesil gdyz czul sie winny tego
wypadku, a teraz zmarl gornik
poszkodowany we wtorek... W ciagu
tygodnia zmarlo trzech pracownikow z
Krupinskiego.
Kondolencje dla rodzin zmarłych.
Żałoba na Krupińskim
I do wycyganienia flaszki od robola behapowcy są potrzebni.
w miejscu niedozwolonym...najlepiej zwalic wszystko na zmarlego,on poszedl sam z nudow obslugiwac przenosnik Pracuje w gornictwie i wiem ze obrocenie kota ogonem panowie z kwk opanowali do perfekcji,moze ktos przeswietli ile wypadkow"zdarza"sie na parkingu i w drodze do pracy? Wszystko to dla obnizenia statystyk wypadkow oraz pokazania,ze bhp jest potrzebne(do lapanek pod szybem oraz namowy poszkodowanego na zmiane zeznan w razie wypadku-wtedy sa naszymi kumplami)
"Jak ustalili inspektorzy badający wypadek, górnik znajdował się w rejonie przesypu przenośnika w miejscu niedozwolonym z uwagi na duże nachylenie frontu ściany" Ale bzdura, pancer i kombajn byl wylaczony a poszkodowany mial udac sie do innego miejsca pracy.
Szkoda Mariana,fajny chłop z niego był.
Wyrazy współczucia dla rodziny!!!
Najpierw wypadek smiertelny na przerobce, potem sztygar z przerobki sie powiesil gdyz czul sie winny tego wypadku, a teraz zmarl gornik poszkodowany we wtorek... W ciagu tygodnia zmarlo trzech pracownikow z Krupinskiego. Kondolencje dla rodzin zmarłych. Żałoba na Krupińskim