Organizacje związkowe z Katowickiego Holdingu Węglowego powołały Wspólną Reprezentację Związków Zawodowych (WRZZ) - informuje Górnicza Solidarność.
W komunikacie "S" czytamy, że reprezentacja powstała "by wspólnie bronić praw i żywotnych interesów załóg górniczych". Dalej Solidarność pisze, że "powstanie WRZZ sprowokował sam Zarząd KHW, decydując o podwyżkach bez uzgodnienia ich wysokości ze stroną społeczną".
- Poczynania pracodawcy uzmysłowiły nam, że tylko działając wspólnie damy jeszcze radę bronić łamanych zapisów Holdingowej Umowy Zbiorowej - mówi Piotr Bienek z NSZZ "Solidarność".
Jak wyjaśnił niedawno portalowi górniczemu nettg.pl Wojciech Jaros, kierownik działu komunikacji korporacyjnej w KHW, obecnie trwa w spółce sześć sporów zbiorowych, zgłoszonych przez poszczególne związki, a żądania dotyczą przede wszystkim: podwyżki wynagrodzeń, bądź wzrost stawki wynagrodzeń rzędu 10 - 12 - 20 proc., uzyskania wzrostu wynagrodzeń w roku 2013 na poziomie 5 proc., jednorazowej wypłaty kwoty 2 000 - 2 500 zł oraz wycofania się z wiązania premii z wynikami pracy (poziomem wydobycia).
Związkowcy przypominają, że pod koniec maja zarząd Holdingu zdecydował o 3-procentowym wzroście stawek osobistego zaszeregowania pracowników kopalń i zakładów KHW z dniem 1 czerwca br. oraz o wypłacie premii w wysokości 1000 zł brutto dla każdego zatrudnionego według stanu na dzień 31 maja.
- Komunikat o nieuzgodnionej ze związkowcami decyzji opublikowano w Internecie i kopalnianych gablotach po ogłoszeniu przerwy w toczących się rozmowach dotyczących tegorocznej polityki płacowej. Posunięcie kierownictwa KHW zbulwersowało związkowców, nie powodując przy tym wygaśnięcia toczących się sześciu sporów zbiorowych pomiędzy organizacjami związkowymi a zarządem - informuje "S".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Związki to niezbędny balast. Bez nich źle, z nimi jeszcze gorzej, bo balansują miedzy pracownikiem i pracodawcą i są nieszczerzy. Zwiazki powinny mieć jedną ustawę...zero emerytów! do 40 roku życia lub 20 lat pracy...potem do roboty. Jeśli będziesz uczciwie reprezentował barwy pracownika, dolu się obawiać nie musisz, jeśli będziesz reprezentowal go źle, to na dole ci odpłacą w ostatnich latach prawdziwej pracy.
Szykuje się wycieczka integracyjna !!!
Jakby nie ZZ to kto by nas bronił ? Porównaj sobie ile zarabiają zwykli ludzie w firmie gdzie są Związki a ile tam gdzie ich nie ma, chcecie być pracownikami niewolnikami jak u "prywaciarza", nasz wybór, Malkolm Plusk z ekipą na swoim już zaciera ręce. Dzisiaj pisali, że zarabiamy trochę więcej niż w Brazylii i trochę mniej niż w Argentynie. Jak macie jako takie pojęcie o finansach to poczytajcie jak to wygląda w Ameryce Łacińskiej już do tego zmierzamy - mega bogaci i biedota, bez klasy średniej. Biedota to ludzie również dobrze wykształceni, nie tylko slamsy... Związki Zawodowe są ostoją klasy średniej w społeczeństwie - patrz Niemcy, Francja
Wypad za brame i tak robia z nami co chca z wami czy bez was