Nowy tydzień złoty rozpoczyna na podobnym poziomie, na jakim polską walutę wyceniano pod koniec ubiegłego tygodnia. Zdaniem analityków w najbliższych dniach kluczowe będą dane makroekonomiczne napływające z zagranicy.
W poniedziałek (26 sierpnia) ok. godz. 17.20 wspólną walutę wyceniano na 4,23 zł, dolara na 3,16 zł, a szwajcarskiego franka na 3,43 zł. Podobnie było o tej samej godzinie w piątek.
Analityk X-Trade Brokers Mateusz Adamkiewicz podkreślił w komentarzu, że piątkowa decyzja agencji Fitch o zmianie perspektywy ratingu dla Polski obyła się bez echa. Agencja ta obniżyła perspektywy ratingowe Polski.
"Reakcji nie zaobserwowaliśmy ani na obligacjach, ani na notowaniach złotego. (...) Zdecydowana większość obrotów na polskiej walucie jest generowana przez londyńskie City i to potwierdza się podczas dzisiejszej sesji. Bez udziału Londynu złoty praktycznie stoi w miejscu, znajdując się na poziomach z piątkowego zamknięcia" - napisał Adamkiewicz.
Jak przypomniał, najważniejszą informacją makroekonomiczną dotyczącą polskiego rynku były w poniedziałek dane Głównego Urzędu Statystycznego o sprzedaży detalicznej. "Odczyt był wyjątkowo dobry, sprzedaż urosła aż o 4,3 proc. rok do roku. Uwagę warto zwrócić zwłaszcza na sprzedaż pojazdów mechanicznych, która urosła o 14,4 proc. Z drugiej strony spada sprzedaż paliw i książek. Dobry odczyt wpisuje się w obraz odradzającej się polskiej gospodarki" - powiedział.
"Dziś niewiele się dzieje, złoty pozostaje mocny" - powiedział z kolei PAP diler walutowy w Banku Zachodnim WBK Marcin Zawiślak dodając, że w najbliższych dniach złoty względem euro powinien utrzymać się w przedziale 4,20-4,26. Jego zdaniem w tym tygodniu, po poniedziałkowych danych GUS najważniejsze dla notowań będą zagraniczne dane dot. koniunktury. Przykładowo, we wtorek zostanie podany sierpniowy indeks koniunktury IFO w Niemczech.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.