Związki zawodowe działające w PKP Cargo planują wystąpienie do Komisji Nadzoru Finansowego, w którym poinformują, że prospekt emisyjny spółki jest niekompletny - poinformował przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek.
- W prospekcie nie uwzględniono faktu, że w spółce nie podpisano paktu gwarancji pracowniczych, co jest standardem przy prywatyzacji. Nie ma też informacji, jak zmieniła się sytuacja na rynku przewozów po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości odnośnie stawek dostępu do infrastruktury - powiedział Miętek.
Chodzi o orzeczenie, w którym ETS uznał, że stawki opłaty za dostęp do torów w Polsce były nieprawidłowo wyliczane. Zdaniem związkowców, otwiera ono spółce drogę do roszczenia od Skarbu Państwa o zwrot nadpłaconych przez PKP Cargo stawek. - Po tym wyroku spółka powinna wystąpić o zwrot ok. 2 mld zł - ocenił Miętek. Jego zdaniem, jeśli zmieni się system naliczania opłat za dostęp do torów, to poprawi się także sytuacja spółki, a co za tym idzie - zwiększy się jej wartość. - Informacja na ten temat też powinna znaleźć się w prospekcie emisyjnym - zaznaczył związkowiec.
Jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP w PKP Cargo, projekt prospektu nie został udostępniony związkom zawodowym. - Projekt prospektu został przygotowany zgodnie z wymogami prawa i praktyką rynkową oraz przy dołożeniu należytej staranności - napisano w oficjalnym stanowisku spółki.
Między szefami PKP Cargo i jej spółki-matki PKP S.A. a związkami zawodowymi nie ma zgody, co do tego, jakie gwarancje powinny być przyznane załodze w pakcie gwarancji pracowniczych.
Związkowcy domagają się kilkuletnich gwarancji zatrudnienia, podniesienia pensji zasadniczej od 1 czerwca 2013 r. średnio o 450 zł, wypłaty premii za I kwartał br. oraz nagród z zysku za 2012 r. Zarząd PKP Cargo proponuje natomiast m.in. trzyletnią gwarancję zatrudnienia, wypłatę łącznie ok. 120 mln zł w formie premii prywatyzacyjnej do podziału pomiędzy pracowników oraz ok. 250 mln zł wpływów z prywatyzacji, które zostaną przeznaczone na Fundusz Własności Pracowniczej. Dotychczasowe rozmowy nie przyniosły rezultatu. Mediacje - czyli poniekąd rozmowy ostatniej szansy - mają się rozpocząć w środę rano.
Miętek określił nastroje związkowców przed tymi rozmowami jako minorowe. - Zarząd PKP Cargo przedstawia nasze postulaty jako bezzasadne roszczenia. Tymczasem my przykładowo nie chcemy premii prywatyzacyjnej w gotówce, tylko w akcjach, co jeszcze bardziej związałoby pracowników ze spółką. Wielu z nas pracuje w tej firmie od wielu lat i chcemy pracować nadal, więc zależy nam, by była w jak najlepszej kondycji - zaznaczył Miętek.
PKP Cargo złożyło projekt prospektu emisyjnego w Komisji Nadzoru Finansowego w czwartek. Wejście pierwszej spółki z Grupy PKP na giełdowy parkiet planowane jest na IV kwartał br. Na warszawskiej giełdzie ma być sprzedanych między 25 proc. a 50 proc. akcji przewoźnika minus jedna akcja. Pakiet kontrolny zostanie na razie w rękach PKP S.A.
PKP Cargo to największy polski kolejowy przewoźnik towarowy. Według Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej w 2012 r. skonsolidowany zysk netto spółki wyniósł 267 mln zł, EBITDA 767 mln zł, a przychody - ok. 5,2 mld zł. Takie wyniki podano na początku czerwca br. Wcześniej spółka podawała inne, według których zarobiła w ubiegłym roku ok. 340 mln zł - były to jednak wyniki wyliczone według innych standardów.
W połowie lipca w spółce zakończyło się referendum strajkowe, w którym ponad 95 proc. załogi PKP Cargo opowiedziało się za podjęciem protestu, jeśli postulaty strony związkowej nie zostaną spełnione.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.