Wraz z kryzysem gospodarczym, którego końca nie widać w Europie od 5 lat, postawy w stosunku do górnictwa podlegają na kontynencie stopniowym przemianom - pisze z amerykańskiej perspektywy Anthony Halley w portalu mining.com.
To dobry znak dla Europy. W końcu początkiem integracji europejskiej była Europejska Wspólnota Węgla i Stali, założona w 1951 r. na mocy traktatu paryskiego w następstwie dwóch niszczących Europę wojen światowych.
Sytuacja na rynku pracy jest zastraszająca i pogarsza się, szczególnie dla europejskiej młodzieży, która szybko staje się straconym pokoleniem.
Teraz wreszcie Unia Europejska deklaruje działania polityczne w celu ożywienia jej gasnącego przemysłu przeróbki stali i aluminium oraz wzmocnienia niezależności Europy w dostawach tzw. materiałów rzadkich.
Zachodzą również podskórne zmiany na poziomach państw i regionów. Na południu Hiszpanii, rząd Andaluzji przyznał ostatnio firmie należącej do Rio Tinto Copper Project licencję na wydobycie z pól o łącznej powierzchni 52 km kw. Szwecja obniżyła podatki dla korporacji z 26 proc. do 22,5 proc., by przyciągnąć przemysł ciężki.
Portugalia, której trudności gospodarcze są dziś większe niż w czasie Wielkiego Kryzysu, zreformowała swój kodeks pracy, by zezwolić kompaniom wydobywczym na pracę górników przez 24 godz. na dobę bez opłat karnych, jak było dotąd. We Włoszech w regionie Basilicata porzucono produkcję oliwy z oliwek, by umoźliwić wydobywanie ropy naftowej, która zapewnia więcej korzyści lokalnej gospodarce.
W okresie, gdy w wielu częściach świata narastają nacjonalizmy, Europa proponuje działalność gospodarczą w warunkach niskiego ryzyka politycznego. Państwa Europy zapewniają nadto całe skupiska wykształconej siły roboczej a perspektywy złóż są względnie pomyślne. Z tych powodów takie firmy jak Rio Tinto, Glencore i Trafigura wyraźnie zwiększyły inwestycje we Francji, Hiszpanii, Włoszech oraz przejawiają zamiary dalszych inwestycji w ciągu najbliższych 5 lat.
Jako miłośnik Europy i były jej mieszkaniec mający nadzieję na ożywienie ekonomii na starym kontynencie, z przyjemnością przyglądam się - pisze analityk mining.com - przestawianiu zwrotnic na większy pragmatyzm w polityce Europy dotyczącej przemysłu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.