Minister środowiska Marcin Korolec nie jest zaskoczony stanowiskiem Komisji Środowiska Parlamentu Europejskiego, która w środę, 19 bm. poparła opóźnienie aukcji części pozwoleń na emisję CO2, czemu sprzeciwia się Polska. Głosowanie plenarne PE w tej sprawie spodziewane jest na początku lipca. Nie pierwsze zresztą i być może nie ostatnie.
Sprawa tzw. backloadingu, czyli opóźnienia aukcji pozwoleń na emisję CO2 podzieliła największą grupę polityczną w PE - chadecką Europejską Partię Ludową. Część europosłów tej frakcji zasiadających w komisji środowiska nieoczekiwanie zmieniła stanowisko i zagłosowała za propozycją Komisji Europejskiej. W zamyśle KE opóźnienie aukcji 900 mln pozwoleń na emisję CO2 ma podnieść ich niską obecnie cenę i zmobilizować firmy do zielonych inwestycji. Polska uważa z kolei, że to ingerencja w rynek i wskazuje, że może stracić na tym 1 mld euro w latach 2013 - 2020.
KE zaproponowała w ubiegłym roku zawieszenie aukcji 900 mln pozwoleń na emisję CO2 w latach 2013-2015 (tzw. backloading). O tyle samo miałaby być zwiększona liczba pozwoleń w kolejnych latach do 2020 r. KE nie wykluczała jednak dalszych propozycji, polegających na trwałym usunięciu tych pozwoleń z unijnego rynku handlu emisjami CO2 (ETS).
16 kwietnia Parlament Europejski odrzucił propozycję zawieszenia aukcji części pozwoleń na emisję CO2, jednak KE nie wycofała swojej propozycji i wróciła ona do komisji PE ds. środowiska. Po uzgodnieniu stanowiska przez komisję PE, głosowanie plenarne w tej sprawie możliwe jest w pierwszym tygodniu lipca.
- Stanowisko Polski, jeśli chodzi o tę administracyjną interwencję w rynek uprawnień się nie zmieniło, jesteśmy oczywiście przeciwni tej propozycji. Jestem trochę zdziwiony, że Parlament Europejski znowu wraca do decyzji, którą już raz podjął - mówił na początku czerwca dziennikarzom w Brukseli minister środowiska Marcin Korolec.
Jego zdaniem nie ma szans na to, by propozycja opóźnienia aukcji części pozwoleń na emisję CO2 weszła w życie w tym roku, ponieważ w jej sprawie odpowiednie decyzje muszą też podjąć ministrowie środowiska. Gdyby miałoby to nastąpić w przyszłym roku, to KE - zdaniem Korolca - powinna wykonać kolejne studium wpływu nowych przepisów. Ponadto, zdaniem ministra KE wybrała bardzo zły moment na przyjęcie przepisów.
Pod koniec ubiegłego roku minister Korolec przedstawił w Brukseli analizę, która wskazywała na możliwą stratę ok. 1 mld euro przychodów budżetowych w latach 2013-20 na skutek zawieszenia aukcji 900 mln pozwoleń.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.