Działający w Wirginii Zachodniej miliarder górniczy Jim Justice zbiera zarzuty o umyślne opóźnianie wypłat dla swych dostawców.
Dziennikarze agencji Associated Press dotarli do wielu kontrahentów Justice'a, w także oczekujących na sprawy sądowe z ich pozwu, znajdując liczne przykłady firm, które walczą o przetrwanie z powodu niezapłaconych im należności. Justice figuruje na 292 miejscu listy najbogatszych Amerykanów Forbesa a wartość jego majątku ocenia się na 1,7 mld dol.
- Przybywa wściekłych, coraz bardziej rozwścieczonych wierzycieli - powiedział Mark Miracle, właściciel Dynetach Electronics w Harlan. Justice jest mu winien ok. 150 tys. dol za usługi elektryczne dla trzech kopalń, które wykonane zostały rok temu. - Winni są kupę pieniędzy wielu innym ludziom - dodał Miracle.
W wywiadzie dla AP Justice przyznał, że jego firmy mają pewne zadłużenie, które jego zdaniem ilustruje jedynie kłopoty branży węglowej.
- Interesy na węglu idą strasznie, po prostu strasznie a my robimy wszystko, co w naszej mocy, by utrzymać otwarte kopalnie i zapewnić pracę zatrudnionym - mówił Justice. - Jesteśmy jedną z nielicznych firm górniczych, które ciągle prowadzą działalność, próbując nawet przyjmować nowych pracowników i płacić podatki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.